Tego jeszcze nie było! Senatorowie Platformy Obywatelskiej złożyli projekt uchwały, który zakłada obchodzenie w czerwcu 2019 roku dziewięciodniowe superświęto. „Dni Wolności” – tak też określa się pomysł PO – mielibyśmy obchodzić je od 2 do 10 czerwca.
Skąd taki pomysł?
Okazuje się, że w tych dniach w 1979 roku papież Jan Paweł II odbył swoją pierwszą pielgrzymkę do Polski, podczas której odwiedził m.in. Kraków, Warszawę, Gniezno i Częstochowę. Na tym jednak nie koniec. Dziewięciodniowe superświęto miałoby przypomnieć, że „wolność jest dana raz na zawsze”, a w związku z tym upamiętnić także okrągłe rocznice kilku innych, bardzo ważnych dla Polski wydarzeń: pierwszego powstania śląskiego, agresję Niemiec i ZSRR, unię lubelską, wyborów czerwcowych, wejścia do Nato i jubileusz wstąpienia Polski do UE.
Wolne od pracy?
Choć mowa o dziewięciodniowym superświęcie, okazuje się, że „Dni Wolności” nie byłyby czasem wolnym od pracy.
To ona wszystko zainicjowała
Pomysłodawcą projektu „Dni Wolności” jest senator Grażyna Sztark z PO.
Ten rok jest rokiem rocznic, pięknych, jak i smutnych. Dlatego uważam, że należałoby rozciągnąć czas poświęcony refleksji. Moim marzeniem jest, by obchody objęły całą Polskę – mówi
Już dziś wiadomo, że pomysł Sztark nie wszystkim się podoba. Jego przeciwnikiem jest chociażby senator PiS Jan Maria Jackowski, który nie chcę łączyć wszystkich obchodów pod nazwą superświęta.
Źródło: popularne.pl