Prognoza pogody na najbliższe dni jest typowo jesienna. Zanim jednak nastąpi klasyczna „polska złota jesień” z ostatnimi promieniami słońca, najpierw mieszkańcy Polski będą musieli stawić czoła prawdziwemu załamaniu pogody. Może być niebezpiecznie.
Prognoza pogody na ten tydzień to istne szaleństwo. Jeszcze długo nie odczujemy pięknej, polskiej jesieni, a synoptycy informują, że załamanie pogody to dopiero początek. Aura pokaże, na co ją stać, a mieszkańcy kilku rejonów Polski dotkliwie odczują paskudne zmiany w otoczeniu.
Prognoza pogody na najbliższe dni przyprawi mieszkańców północnej Polski o złość
Już we wtorek 17 września nad Polską pojawi się niż Ignaz, który dotkliwie pokaże, co to znaczy nagłe załamanie pogody. W całym kraju będzie nie tylko deszczowo, ale też lokalnie spadną lodowe bryły – nie będzie to grad, lecz tzw. krupa śnieżna. Mieszkańcy północnej Polski oraz ostatni nadmorscy turyści będą wściekli. Na spacer na plażę nie wybiorą się albo w ogóle, albo w zimowej kurtce.
Niż Ignaz będzie odpowiadał za sztorm, który rozpęta się u wybrzeży województw zachodniopomorskiego i pomorskiego. Co więcej, będzie to najsilniejszy sztorm w tym sezonie – wiatr osiągnie prędkość nawet 110 km/h. W całym kraju da się odczuć mocne podmuchy wiatru, maksymalnie do 80 km/h. Deszcz będzie powoli przesuwał się z północy na południe kraju. W województwach podgórskich deszcz popada dopiero wieczorem. W północnej Polsce, a także na zachodzie kraju, możliwe są gwałtowne, lokalne burze. Temperatura również nie zachwyci – będzie zaledwie od 12 do 15 stopni Celsjusza, a 10 stopni odczują mieszkańcy Północy.
Ocieplenie dopiero w niedzielę?
Środa klaruje się już nieco lepiej, jednak nadal negatywnie dla Pomorza. Deszcz i intensywna krupa śnieżna będą występować cały dzień, a mocny wiatr zaatakuje Polskę centralną i południową. Na termometrach będzie również od 12 do 15 stopni. IMGW ostrzega szczególnie przed wiatrem i radzi, by pousuwać rzeczy z balkonów i okolic domów, by nie zostały porwane lub zniszczone. Meteorolodzy przewidują, że temperatury pójdą o kilka stopni w górę dopiero w niedzielę – do tego czasu anomalie mogą być niebezpieczne dla osób wychodzących z domu.
W czwartek w całym kraju nadal utrzymają się zimne porywy wiatru, szczególnie odczuwalne na południu kraju. Popada jedynie w opolskim i śląskim, a poważne burze znajdą ujście nad Trójmiastem. Po tej prognozie wiele osób wątpi, czy aby na pewno niedziela przywita nas słońcem i 20 stopniami Celsjusza – pogoda we wrześniu zmienia się jak w kalejdoskopie.
Źródło: pikio.pl