Polska

Niezwykły projekt studenta weterynarii. Daje kundelkom nowe łapki

Bezinteresownie pomaga naszym braciom mniejszym! Maciej Szczepański (25 l.), student szóstego roku weterynarii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, tworzy protezy dla psów po wypadkach i chorobach używając do tego najnowocześniejszej technologii – drukarki 3D. Właśnie powstają zastępcze łapki dla kundelki Soni oraz labradora Leto.

Niezwykły projekt studenta weterynarii. Daje kundelkom nowe łapki Niezwykły projekt studenta weterynarii. Daje kundelkom nowe łapki Niezwykły projekt studenta weterynarii. Daje kundelkom nowe łapki

Dzięki pracy studenta, spacerki dla psiaków będą zdecydowanie przyjemniejsze, a harce na zielonej trawce znów możliwe. Takie rozwiązania stosuje się za granicą, ale w Polsce to pionierska innowacja.

Daje kundelkom nowe łapki. Jak powstają psie protezy?

Maciej myślał o drukowaniu protez już na drugim roku studiów, ale miał za dużo nauki. Dopiero w czasie pandemii udało mu się zająć pionierskim projektem. Proces zaczyna się oczywiście od spotkania z pacjentem. – Biorę wymiary, np. długość kikuta czy długość brakującej kończyny – wyjaśnia młody naukowiec.

Potem tworzy odlew kikuta z gipsu modelarskiego. Skanuje go i wspólnie z projektantem przygotowują protezę przy użyciu drukarki 3D. Na koniec zostaje mocowanie śrubek.

I tak oto do końca miesiąca gotowa będzie proteza dla 3-letniej Soni. Następny w kolejności będzie Lato, ofiara zderzenia z pociągiem, którego proteza jest w fazie projektowej.

Zwierzęta dostały szansę na lepsze życie trochę przypadkiem. – Pierwszego psa podpowiedziała mi pani weterynarz z rodzinnego miasta Opoczna, drugiego znajoma z roku. Właściciele zgodzili się bez namysłu. Jestem pewny, że pomogę ich pupilom – mówi stypendysta.

Student o wielkim sercu tworzy protezy dla psów

Z gotowych protez czworonogi będą mogły korzystać w czasie spacerów, w domu spokojnie będzie można je zdjąć. Prace nad nimi, w ramach studenckiego projektu, obecnie są darmowe, ale w przyszłości koszty powinny zamknąć się w 2,5 tys. zł. Wykonanie jednej sztuki zajmie maksymalnie miesiąc.

Student w pracę wkłada całe swoje serce, bo los psiaków nie jest mu obojętny. W domu u jego rodziców są dwa psy: 12-letni setter irlandzki o imieniu Czesio oraz 9-letnia Kaja rasy kundelek. W mieszkaniu studenckim na co dzień 25-latek głaska natomiast buldożka francuskiego, którego właścicielem jest jego brat.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close