Lekarze ze Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) zajmują się ośmiomiesięcznym chłopcem, który trafił na oddział z ciężkimi obrażeniami ciała. Ma połamane kości, zwichnięcia i obrzęki. W sprawie zatrzymana została 25-letnia matka niemowlęcia.
O sprawie informuje RMF24. Ośmiomiesięczne niemowlę trafiło na oddział Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy w piątek 14 lutego po godzinie 20. Przywiozła go tam matka, 25-letnia mieszkanka gminy Mrocza.
Chłopiec miał liczne obrażenia ciała. Jego matka twierdziła, że doszło do nieszczęśliwego wypadku – niemowlę miało wypaść z łóżeczka. Po przebadaniu dziecka okazało się, że chłopiec ma złamane obie kości podudzia prawej nogi, zwichnięty prawy staw łokciowy, podejrzenie złamania lewej kości promieniowej łokciowej i liczne obrzęki. Jak podaje RMF14, zdaniem lekarzy obrażenia te nie są świeże. Mogły powstać nawet tydzień temu.
W nocy z piątku na sobotę o sprawie poinformowana została policja. Lekarze podejrzewają, że obrażenia mogą być wynikiem znęcania się nad niemowlakiem. Dlatego 15 lutego funkcjonariusze zjawili się w szpitalu, gdy w odwiedziny do syna przyszła jego 25-letnia matka. Kobieta została zatrzymana celem złożenia wyjaśnień.
Źródło: fakt.pl