Aleksander Doba odszedł 22 lutego 2021 roku tuż po zdobyciu szczytu Kilimandżaro w Tanzanii. Jego pogrzeb odbył się 10 marca 2021 roku w Policach, a wdowa po słynnym podróżniku opublikowała w sieci kilka wzruszających zdjęć z ceremonii ostatniego pożegnania męża.
Gabi Doba opublikowała fotografie z pogrzebu męża na swoim Facebooku. Widać na nich niezwykły gest, na który zdobyli się żałobnicy. Na ostatnie pożegnanie kajakarza przynieśli ze sobą wiosła, które wznieśli w hołdzie zmarłemu podróżnikowi podczas wyprowadzenia trumny z kaplicy.
Pogrzeb Aleksandra Doby odbył się 10 marca 2021 roku
Śmierć słynnego podróżnika wstrząsnęła nie tylko bliskimi i polskimi fanami kajakarza, ale również całym światem podróżniczym. Aleksander Doba odszedł 22 lutego 2021 roku, po tym, jak stracił przytomność tuż po zdobyciu szczytu Uhuru na wulkanie Kibo na Kilimandżaro.
Pogrzeb Aleksandra Doby odbył się 10 marca 2021. Pożegnanie podróżnika rozpoczęło się od mszy w kościele Świętego Kazimierza w Policach. Z powodu obostrzeń pandemicznych, w świątyni zgromadziło się niewielu żałobników, jednak przybyli na miejsce przygotowali niezwykle wzruszającą niespodziankę.
Podczas wyprowadzania trumny z ciałem Aleksandra Doby z kościoła, żałobnicy ustawili się po bokach i wznieśli w górę przyniesione ze sobą kajakowe wiosła. Tym gestem oddali hołd zmarłemu podróżnikowi, który najbardziej znany był ze swoich samotnych rejsów kajakarskich.
Zdjęcia z tego niezwykle wzruszającego momentu ceremonii pożegnalnej Aleksandra Doby zamieściła na swoim Facebooku jego żona, Gabriela. Wdowa po podróżniku podziękowała wszystkim za przybycie na pogrzeb i wsparcie w tych trudnych chwilach. Materiał z pogrzebu słynnego kajakarza opublikowała w sieci również lokalna stacja telewizyjna TVP 3 Szczecin.
– Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, za wsparcie w tak trudnym dla mnie i mojej rodziny czasie. Dziękuję burmistrzowi Polic za pomoc w organizacji ceremonii pogrzebu. Dziękuję wszystkim za udział w uroczystościach pogrzebowych mojego męża Aleksandra Doby, a tym, którzy przybyć nie mogli, dziękuję, że byliście z nami myślami. Gabriela Doba z Rodziną – napisała żona zmarłego podróżnika na swoim Facebooku.
Symbolicznie podróżnika pożegnali również kajakarze i wodniacy ze stolicy kraju, którzy spotkali się w Warszawskim Klubie Wodniaków i przy ognisku wspominali Aleksandra Dobę. Przyjaciele słynnego kajakarza wypuścili na Wiśle również symboliczną łódkę w hołdzie zmarłemu podróżnikowi.
– Spotkaliśmy się w gościnnych progach Warszawskiego Klubu Wodniaków, by przy ognisku nad Wisłą wspominać Olka i dobry czas, który niektórzy z nas mieli szczęście z nim dzielić. Tego wieczora pozwoliliśmy też odpłynąć płonącej, symbolicznej łodzi „OLO” z nurtem Wisły na wody lepszego świata, nawiązując do wikińskiej wiary, że tylko taką drogą, dopłynąwszy na kraniec świata, dostać się można do bram Walhalli… Żegnaj przyjacielu – napisała na Facebooku Ewka Kruszewska.
Aleksander Doba jako pierwszy człowiek w historii samotnie i wyłącznie za pomocą swoich mięśni przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z Afryki do Ameryki Południowej. Opłynął również kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał. Polski kajakarz w 2015 roku w plebiscycie „National Geographic” zdobył tytuł „Podróżnika Roku”.
Źródło: pikio.pl