Polska

Nie żyje Rolex. Amstaff był latami krzywdzony przez swojego właściciela

Aż trudno uwierzyć, że człowiek zgotował mu tak okrutny los. 36-letni Jarosław G. latami znęcał się nad swoim amstaffem. Sprawa zapewne nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby nie determinacja pewnej 22-latki, która była świadkiem tych tortur. Kobieta natychmiast zawiadomiła policję. Ostatecznie czworonóg trafił do Krakowa, gdzie znalazł kochający dom. Spędził w nim nieco ponad rok.

O sprawie informuje nto.pl. 36-letni Jarosław G. bestialsko znęcał się latami nad swoim psem. W końcu jednak czworonóg trafił do kochającej rodziny do Krakowa. Teraz, w wieku 12 lat, odszedł. Jak wspominają go właściciele?

– Rolex miał od pewnego czasu problemy z kręgosłupem, niedomagał na tylne łapy, w końcu zaczął kuleć również na przednią łapę – wspomina na łamach nto.pl pani Anita Orzechowska-Hołoweńko, która wraz z mężem w Krakowie stworzyła dom dla biednego psiaka.

– Był na coraz silniejszych lekach, ale i one z czasem nie pomagały. Dyszał, skomlał, nie mógł znaleźć sobie miejsca. W końcu było już tak źle, że pani doktor zasugerowała eutanazję, by nie potęgować jego cierpienia – dodaje.

Amstaff przeszedł prawdziwe piekło

Zanim Rolex trafił do Krakowa przeszedł gehennę ze swoim poprzednim właścicielem. Zdaniem śledczych, zwyrodnialec utrzymywał go w skrajnym zaniedbaniu, bił, kopał, zastraszał, a także gwałcił. Pani Anita i jej mąż – gdy dowiedzieli się, jakie piekło przeszedł – postanowili spróbować mu to zrekompensować. Dali mu kochający dom, w którym Rolex spędził nieco ponad rok.

W ich domu pojawił się Rolex

Mąż pani Anity jest antykwariuszem i biegłym sądowym specjalizującym się w wycenie drogich zegarków. Dlatego adoptowany przez rodzinę amstaff dostał na imię Rolex (wcześniej miał na imię Jogi).

– Gdy z nami zamieszkał miał już swoje lata, więc wiedzieliśmy, że jest to miłość na kredyt. Nie żałuję naszej decyzji, bo wiem, że zrobiliśmy wszystko, by pokazać mu, że dotyk człowieka wcale nie musi kojarzyć się z cierpieniem – mówi na łamach nto.pl pani Anita.

Pies nie stwarzał większych problemów. Pragnął tylko miłości i spokoju.

– Rolex zaufał nam, tylko my mogliśmy go dotykać. Nie był wymagającym psem. Chciał spokoju po latach gehenny. Potrzebował miski z jedzeniem i świadomości, że jesteśmy obok – dodaje pani Anita.

Znęcał się nad psem, usłyszał zarzuty

36-letni Jarosław G usłyszał zarzuty. Sąd orzekł, że gwałcił psa i umyślnie zadawał mu ból, m.in. powodując liczne, głębokie blizny oraz krwiaki małżowin usznych, co w efekcie doprowadziło do utraty słuchu przez psa. Choć w pierwszej instancji mężczyzna został skazany na 5,5 roku do więzienia, to finalnie po apelacji wyrok został skrócony o 2 lata.

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

4 tygodnie temu