W sobotę 23 stycznia w miejscowości Ostromęczyn w powiecie łosickim (gmina Platerów) na Mazowszu doszło do tragicznego wypadku drogowego. Dwoje dzieci nie żyje, trzy osoby zostały przetransportowane do szpitala. Droga w tym miejscu jest zablokowana.
W tragicznym wypadku, do którego doszło na jednej z dróg krajowych w województwie mazowieckim, ucierpiała cała rodzina. Skontaktowaliśmy się z Komendą Wojewódzką Policji w Radomiu, która potwierdziła, że w zdarzeniu zginęło dwoje dzieci.
Groźny wypadek na Mazowszu. Nie żyje dwoje dzieci
– O 8:30 był wypadek, czołowe zderzenie samochodu osobowego marki Seat z ciężarówką, prawdopodobnie 41-letnia kobieta, która kierowała osobówką, na łuku drogi wpadła w poślizg i zderzyła się czołowo z ciężarówką. W pojeździe było 5 osób. Dwoje dzieci zginęło na miejscu, trzy osoby przetransportowano do szpitala – przekazała w rozmowie z naszym portalem podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
– Droga w tym miejscu będzie zablokowana przez kilka godzin – dodała policjantka.
Łosicka straż pożarna w rozmowie z portalem PIKIO przedstawiła nieco inną wersję wydarzeń. Dyżurny PSP przekazał, że doszło do zderzenia bocznego, na którego skutek ucierpiała rodzina podróżująca samochodem osobowym. Tutaj winnym zdarzenia miał być kierowca samochodu ciężarowego.
– Auto ciężarowe uderzyło w bok auta osobowego. Zginęły na miejscu dzieci w wieku 8 i 15 lat. Osoby ranne to również dwoje dzieci i matka całej czwórki – przekazał naszemu portalowi dyżurny PSP.
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Łosicach potwierdziła, że kierująca pojazdem osobowym wpadła w poślizg na łuku i uderzyła w auto ciężarowe. Przekazała, że czynności na miejscu zdarzenia ciągle trwają, są prowadzone pod nadzorem prokuratora.
– Czynności trwają, są prowadzone pod nadzorem prokuratury. Nadal traktujemy zdarzenie jako zderzenie czołowe. Kierująca Seatem wpadła w poślizg i zderzyła się z samochodem ciężarowym. W wyniku tego zdarzenia śmierć poniosło dwoje dzieci w wieku 8 i 15 lat. Kierująca wraz z pozostałą dwójką dzieci zostali przetransportowani do szpitali- przekazała mł. asp. Nina Zaniewicz.
Policjantka dodała, że droga będzie zablokowana jeszcze przez kilka godzin – dokładny czas jest w tym momencie niemożliwy do oszacowania, bo wypadek był bardzo poważny. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.
Źródło: pikio.pl