Piotr Woźniak-Starak, który przez kilka dni był poszukiwany, nie żyje. Znany producent filmowy utonął w mazurskim jeziorze i jak się okazje, dołączył tym samym do potwornego grona osób, które straciły życie na mazurskich jeziorach w ostatnim czasie.
Piotr Starak został znaleziony martwy. Choć bliscy do końca mieli nadzieję na szczęśliwe zakończenie, jego ciało wyłowiono z wody kilka dni po zdarzeniu. Niedawno pojawiły się informacje, ukazujące porażającą prawdę. Mundurowi podali bilans utonięć z ostatniego czasu i to tylko na Mazurach. Liczba jest naprawdę potworna.
Nie tylko Piotr zginął w ten sposób. Policja podała tragiczny bilans utonięć na Mazurach
Od prawie tygodnia, cała Polska żyje sprawą męża Agnieszki Woźniak-Starak, który z 17 na 18 sierpnia wpadł do wody i przez dłuższy czas pozostał zaginionym. Dopiero niedawno odnaleziono jego ciało, co wstrząsnęło krajem. Chwilę po potwornym finale sprawy, policja ujawniła bilans topielców na Mazurach, sugerując się danymi tylko i wyłącznie od początku czerwca.
Z przekazywanych informacji wynika, że funkcjonariusze odnotowali 32 utonięcia w tych regionach. 5 osób straciło życie w czerwcu, 13 w lipcu i aż 10 w sierpniu. Były to osoby w różnym wieku, jednak najczęściej topielcami okazywali się mężczyźni w średnim wieku. Najmłodszymi byli 20-latkowie. Na wiele ciał natrafiono przypadkiem, jednak nie brakowało interwencji, podczas których ratownicy medyczni przez dłuższy czas starali się przywrócić poszkodowanemu funkcje życiowe.
Rozwaga zapewni nam bezpieczeństwo
Funkcjonariusze z całej Polski, już od początku wiosny, starają się uświadamiać rodaków, jak ważne jest zachowanie ostrożności podczas kąpieli w akwenach wodnych czy nawet basenach. Przestrzegają przed kąpielami po alkoholu czy nieroztropnemu popisywaniu się przed znajomymi. Tłumaczą, że tego typu zachowania najczęściej prowadzą do tragedii.
– Sami musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Należy zwracać uwagę na dzieci pozostawione bez opieki nad wodą. Podczas korzystania ze sprzętu wodnego: kajaków, rowerów wodnych, łódek należy wkładać kamizelki ratunkowe. Nie przeceniajmy swych sił, bo woda to żywioł, którego nie jesteśmy w stanie przewidzieć – mówi Rafał Jackowski, mł. asp. z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Źródło: pikio.pl