Grzegorz Ballas (45 l.), dzielnicowy z Gliwic, spełnił ostatnią wolę samotnego człowieka. Gdy Piotr Kuć (†82 l.) umarł, zorganizował mu pogrzeb. W kondukcie szedł on, grabarz i jedna sąsiadka…
– Teraz czasem zajdę na cmentarz i zapalę mu znicz, bo któż inny miałby to zrobić – mówi policjant. To smutne, ale gdyby nie dzielnicowy, pan Piotr nie miałby się do kogo odezwać. Od lat mieszkał samotnie w bloku w Gliwicach. Rozwodnik, wojskowy i emerytowany górnik nie miał dzieci, a daleka rodzina nie utrzymywała z nim kontaktu.
– Znaliśmy się od lat. Pochodził z Ukrainy, kiedyś służył w wojsku. Do munduru był pierwszy, jak było jakieś święto, to zawsze się ubierał paradnie. Czasem do niego wpadłem na kawę. Pogadaliśmy, był taki szczęśliwy, mówił, że jestem dla niego lekarstwem. Nagrywałem mu piosenki ukraińskie, przynosiłem wiersze – opowiada st. sierżant Grzegorz Ballas.
Pan Piotr już za życia postawił sobie elegancki grób. Wyrył napisy, zaopatrzył nagrobek we własne zdjęcia i najważniejsze dla niego daty. W listopadzie ub. roku, po tym jak zapomniał wyłączyć poduszkę elektryczną i w mieszkaniu zaczęło się palić, staruszek trafił do ośrodka pomocy społecznej w Nowinach na Lubelszczyźnie, – Zdziwiłem się, że tak daleko go umieścili, ale tylko tam było miejsce – dodaje Ballas.
– 6 stycznia dowiedziałem się, że pan Piotr zmarł. Powiedziałem im, żeby go nie chowali na Lubelszczyźnie, bo on ma grób w gliwickiej Sośnicy. Na szczęście udało się pogrzeb zorganizować w Gliwicach. 12 stycznia Piotr spoczął tu, gdzie chciał – mówi ze smutkiem dzielnicowy.
1/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Policjant z Gliwic spełnił ostatnią wolę starszego człowieka.
2/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Pan Piotr jeszcze za życia postawił sobie grób, wyrył napisy i ozdobił mogiłę swoimi zdjęciami
3/7 Pan Piotr był górnikiem
Takie zdjęcie zamontował sobie na grobie, na długo przed śmiercią!
4/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Dzielnicowy Ballas czasem wpadał do samotnego mężczyzny na kawę. Teraz to on dba, by na jego grobie paliły się znicze!
5/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Grzegorz Ballas, policjant z Gliwic spełnił wolę starszego pana!
6/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Dzielnicowy nad grobem pana Piotra!
7/7 Nie miał nikogo, ja go pochowałem!
Pan Piotr był też wojskowym. W święta ubierał się w swoje mundury!
Źródło: fakt.pl