Brutalne morderstwo w Borowcach wstrząsnęło całym krajem. W dodatku policja nadal poszukuje podejrzanego Jacka Jaworka, który dopuścił się tej zbrodni.
Insp. Mariusz Ciarka był gościem Sebastiana Ogórka w programie „Newsroom” serwisu wp.pl. Rzecznik Komendanta Głównego Policji tłumaczył, że policjanci skupiają się na czynnościach rozpoznawczych, jednak nie mogą zdradzać szczegółów.
Do brutalnego zabójstwa w domu jednorodzinnym w Borowcach k. Dąbrowy Zielonej w powiecie częstochowskim doszło w nocy 10 lipca 2021 rok. Trzy osoby zastrzelił Jacek Jaworek, którego nadal nie udało się znaleźć.
Jacek Jaworek mieszkał w tym domu ze swoim bratem oraz jego rodziną i to właśnie on jest podejrzany o zastrzelenie krewnych. Na ten moment jednak, nie udało im się odnaleźć mężczyzny, podejrzewa się jednak, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo.
– “Ze względu na charakter tych czynności bliżej opowiadać o nich nie mogę, bo po prostu koledzy zajmujący się na co dzień tymi czynnościami mieliby do mnie uzasadnione pretensje, że odkrywam tę kuchnię działań policyjnych” – przekazał insp. Mariusz Ciarka.
Spytano go również o to, ile czasu mogą trwać poszukiwania i ile będzie trwać sprawa na co odpowiedział:
– “Ale nie ma czegoś takiego, że odstępujemy po 2-3 tygodniach, zamykamy sprawę i chowamy akta do szafy“- dodał insp. Ciarka. Bardzo dyplomatycznie.
Źródło: twojenowinki.pl
