Polska

Nagle coś wszyło spod maski na szybę! „Jak zobaczyłem szczura, od razu wiedziałem, że to Wrocław”

„Pasażera na gapę” miał kierowca, który jechał jedną z ulic Wrocławia. Okazał się nim… szczur, który wszedł na przednią szybę auta. – Jak zobaczyłem szczura, to od razu wiedziałem, że to Wrocław – skomentował jeden z internautów.

Na popularnym kanale na Youtube „Stop Cham” pojawiło się nagranie z Wrocławia. Choć pochodzi z 2019 roku to wpadło do sieci 18 września br. Co ciekawe, równie dobrze mogłoby zostać nagrane teraz, bowiem na ulicach widzimy… przedwyborcze plakaty. Jest jednak jeszcze coś, co mogło wydarzyć się równie dobrze przed laty, jak i obecnie.

To nieproszony gość, który wyłonił się spod maski jadącego (prawdopodobnie al. Mickiewicza) samochodu. – Autor nagranie miał przyjemność podróżować z „pasażerem na gapę”. Najpierw nieśmiało chodzi po podszybiu, aby finalnie wyjść na szybkę auta – czytamy w opisie filmu.

Pasażerem na gapę okazał się szczur, co… nieszczególnie zdziwiło internautów. Oto niektóe komentarze:

– Czy to nie Wrocław czasem? Szczury spod maski to tam norma – skomentował @czowiekzmiasta2689.

– Jak zobaczyłem szczura, to od razu wiedziałem, że to Wrocław – dodał @Robsajson

– Takie rzeczy tylko w moim Wrocławiu – zauważył, nie bez dumy, @marekburdykiewicz2342

Niestety, od wielu już lat stolica Dolnego Śląska, kojarzy się nie tylko z krasnalami, mostami czy Halą Stulecia, ale również z tymi gryzoniami.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close