Piątek na trójmiejskiej ekspresówce okazał się bardzo nerwowy dla kierowców, którzy utknęli w korku na obwodnicy na wysokości zjazdu na Matarnię. W pewnym momencie emocje wzięły górę i dwóch kierowców wdało się w bójkę wymierzając sobie wzajemnie ciosy i kopniaki. Jak informuje lokalny portal Trójmiasto.pl, jeden z nich użył także prawdopodobnie gazu pieprzowego. Okoliczności awantury wyjaśniają policjanci.
Na nagraniu, które publikuje portal Trójmiasto.pl widać sznur aut stojących w korku na trójmiejskiej obwodnicy. W pewnym momencie z aut wysiadło dwóch mężczyzn. Najpierw doszło do przepychanki, wymiany ciosów i kopniaków. Potem jeden z kierowców wyjął prawdopodobnie gaz pieprzowy i prysnął w stronę swojego oponenta.
Sprawa jednak na tym się nie kończy, bowiem okolicznościom awantury przyjrzy się policja. – Policjanci z komisariatu w Osowej odebrali zgłoszenie, że na obwodnicy na wysokości zjazdu na Matarnię kierowca mercedesa kilkukrotnie uderzył pokrzywdzonego oraz prysnął mu w twarz najprawdopodobniej gazem pieprzowym – mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
W związku ze zgłoszeniem policjanci prowadzą swoje działania w kierunku uszkodzenia ciała oraz „szczegółowo sprawdzają okoliczności zdarzenia”. Zabezpieczono także nagranie z sieci, na którym zostało zarejestrowane całe zdarzenie.
Źródło: onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment