Polska

Można mieć 1000+ dodatku do emerytury! Jest jednak pewne „ale”

Rok temu do PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe) przystępowali pracownicy dużych firm, którzy bardzo szybko zaczęli się z programu wypisywać. Teraz do PPK mają przystąpić pracownicy małych i średnich firm. Stanie się to automatycznie, jeśli nie złożą specjalnego oświadczenia, że w programie być nie chcą. Do kiedy można wypisać się z PPK? I czy warto to zrobić? Szczegóły poniżej.

Można mieć 1000+ dodatku do emerytury! Jest jednak pewne "ale"

Co to jest PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe)? To opracowany przez rząd premiera Mateusz Morawieckiego program dodatkowego oszczędzania na starość. Dzięki PPK można mieć 1000+ dodatku do emerytury! Jest jednak pewne „ale”. Otóż nie ma nic za darmo.

Minusem jest fakt, że część pieniędzy odkładanych na ten cel w PPK jest potrącana z naszej bieżącej pensji. Plusem ma być, że część zobowiązany jest dorzucić pracodawca, a część dodaje jeszcze rząd z naszych wspólnych pieniędzy publicznych.

Kiedy można wypłacić środki z PPK? Po ukończeniu 60. roku życia. W całości od razu albo w ratach. Ale w przeciwieństwie do emerytury nie będziemy mieli ich wypłacanych dożywotnio. Tylko do momentu, gdy skończą się uzbierane przez nas pieniądze.

Pieniądze z PPK są dziedziczone i w określonych wyjątkowych warunkach można je wypłacić wcześniej.

Taka jest teoria. Krytycy zauważają, że pięknie miało być też w przypadku OFE. Skończyło się tak, że połowę pieniędzy tam odłożonych przejął rząd PO-PSL na spłatę zadłużenia. A drugą część premier Mateusz Morawiecki planuje nam przelać do IKE. Ale potrąci przy tym kolejne 15 proc. „opłaty przekształceniowej”, co ma sfinansować bieżące wydatki budżetowe.

PPK – tej daty nie powinno się przegapić

W pierwszym etapie do programu przystąpiły firmy zatrudniające co najmniej 250 osób.

Drugi etap miał się zacząć wcześniej, ale został przesunięty. Tak samo trzeci. Teraz jednak PPK wystartują równocześnie programy zarówno w firmach zatrudniających co najmniej 50 osób, jak i tych zatrudniających co najmniej 20 osób. To razem około 3,7 miliona osób.

PPK. Ile potrącą mi z pensji?

Termin składania wniosków, by nie zostać zapisanym do PPK, mija 27 października. Później będzie się można wypisać, ale nastąpi przynajmniej jedno potrącenie z wypłaty.

Ile do PPK dokłada pracownik? Wpłata obowiązkowa to 2 proc. pensji, więc jeśli ktoś na przykład zarabia 3500 zł brutto to jego wypłata netto zmniejszy się o 70 zł. Jeśli zarabia 5000 zł brutto, to o 100 zł.

Można zadeklarować chęć wyższej wpłaty, wtedy wpłacamy na PPK 4 proc. swojej pensji.

Jeśli zarabiamy mniej niż 1,2-krotność minimalnego wynagrodzenia (w 2020 roku to 3120 zł brutto) po przystąpieniu do PPK obowiązkowo wpłacamy mniej, bo 1,2 proc. wynagrodzenia.

Ile do PPK dokłada pracodawca? Minimum 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika i jeszcze dodatkowo, jeśli się dobrowolnie zdeklaruje, 2,5 proc.

IIe dokłada państwo? 250 zł to tzw. opłata powitalna, a 240 zł – dopłata coroczna. Te pieniądze przepadają, jeśli się zdecydujemy wypisać.

Ile można odłożyć w PPK?

Jak wylicza stworzony przez rząd PFR (Polski Fundusz Rozwoju), który zarządza PPK, 30-latek zarabiający 4585 zł brutto (średnia płaca w Polsce w 2018) przy minimalnej wpłacie obowiązkowej przez 30 lat odłoży 122 782 zł. Sam wpłaci 44641 zł, pracodawca dorzuci 33481 zł, państwo dorzuci 7450 zł, a 44791 to wyliczony przez PFR zysk z inwestycji.

Tu pojawić się musi znak zapytania. Należy pamiętać, że wyliczenia PFR są optymistyczne. Zakładają sukces inwestycyjny na poziomie 3 proc. rocznie, wzrost wynagrodzenia na poziomie 2 proc. rocznie oraz opłatą za zarządzanie naszymi pieniędzmi na poziomie 0,5 proc. rocznie.

Ta prowizja to na pewno jeden z powodów, że na PPK przychylnie patrzą eksperci z branży funduszy inwestycyjnych.

Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z tym planem, po 60. urodzin 30-latek z naszego przykładu może spodziewać się dodatkowych 1023 zł miesięcznie wypłacanych przez okres 10 lat.

PPK – czy warto? Pracownicy głosują nogami

Dzięki temu, że największe firmy przystępowały do programu wcześniej, dysponujemy już statystykami, ile osób jest w PPK.

Choć PFR nie zbyt chętnie udziela informacji na ten temat, to wiadomo jednak, że pracownicy dużych firm w większości uznali, że PPK nie jest dla nich atrakcyjne. Z PPK zdążyło już uciec 60 proc. uprawnionych, a największa fala jest wtedy, gdy pracownicy zauważają potrącenie z pensji. PFR uważa to za sukces, podkreślając, że 1,2 miliona osób jednak uczestniczy w programie. W planach tzw. poziom partycypacji miał być jednak w okolicach 75 proc. a nie 40 proc., jak jest obecnie.

W drugim i trzecim etapie poziom partycypacji może być niższy. Dlaczego? Największą chęć udziału widać w firmach, gdzie są mocne, prorządowe związki zawodowe, w rodzaju dużych państwowych spółek.

Poziom partycypacji jest też niższy w firmach, gdzie więcej osób pracuje na umowach cywilnoprawnych. A ten odsetek zwiększa się, im mniejsza jest firma.

Oszczędzać na emeryturę jednak trzeba

W PPK czy nie warto pamiętać o tym, co podkreśla w swoich wypowiedziach też zarząd PFR: emerytury dzisiejszych 20- czy 30-latków będą znacznie niższe w relacji do ich ostatniej pensji, niż jest to w przypadku ich rodziców, którzy teraz przechodząc na emeryturę, mogą liczyć, że dostaną nieco ponad 50 proc. swojej ostatniej pensji co miesiąc.

Więcej na ten temat przeczytasz w tekście: ZUS wyliczył, że będzie 9000 zł emerytury dla każdego

Co do zasady, im wcześniej zaczniemy dodatkowo na emeryturę oszczędzać, tym większą mamy szansę, że będziemy mogli sobie później wypłacić te 1000+ dodatku do emerytury, którym PFR reklamuje swoje PPK.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close