Nagi mężczyzna zaatakował Szczecin. Biegał po chodniku, z miejsca do miejsca i zaczepiał przypadkowe osoby. Mieszkańcy, choć nie wiedzieli co się dzieje, widząc jego poczynania zawiadomili służby. Okazuje się, że mężczyzna często był widywany w tamtejszej okolicy.
Starszy mężczyzna rozebrał się do rosołu i biegając po ulicach, pokazywał się wszystkim dokładnie tak, jak stworzył go Pan Bóg. Świadkowie zdarzenia wręcz zdębieli, gdy ich oczom nagle ukazał się golas, jednak wiedzieli, że nie mogą pozostać obojętni. Ich szczególną motywacją do zawiadomienia odpowiednich służb był fakt, że mężczyzna zaczął być agresywny.
Zupełnie nagi mężczyzna atakuje miasto
Dokładniejsze informacje na temat zdarzenia pojawiły się na Facebooku. Jak możemy się z nich dowiedzieć, w miniony poniedziałek około godziny 8:00 rano od miejsca do miejsca, zaczął biegać nagi mężczyzna w podeszłym wieku. Szalony golas zaczepiał przechodniów, co z każdą minutą stawało się coraz bardziej niepokojące. Jego zaczepki stawały się natarczywe, aż w końcu mężczyzna zaczął być agresywny. W brutalny sposób zaatakował nawet jednego z mieszkańców Szczecina, o czym ten poinformował na portalu społecznościowym.
Zachowanie szaleńca budziło coraz większy niepokój, dlatego świadkowie niecodziennego zdarzenia zdecydowali się zawiadomić pogotowie. Gdy okazało się, że mężczyzna jest agresywny również wobec ratowników medycznych, podjęto decyzję o poinformowaniu policji.
Szybka interwencja funkcjonariuszy
Z podawanych informacji wynika, że funkcjonariusze szybko obezwładnili szalonego golasa i odwieźli go do szpitala. To własnie tam, lekarze przeprowadzą specjalistyczne badania, które ukażą, czy mężczyzna zmaga się z problemami psychicznym, czy też jego zachowanie było spowodowane lekami psychoaktywnymi. Nie wykluczone, że po otrzymaniu wyników, szaleniec zostanie zatrzymany na dłużej, bądź specjaliści skierują go do zakładu psychiatrycznego.
Okoliczni mieszkańcy relacjonują, że często widywali zatrzymanego w tamtejszych okolicach. Może to wskazywać na to, że ten mieszka na jednym z mieszczących się tam osiedli. Z zeznać świadków wynika, że mężczyzna niejednokrotnie przejawiał agresywne zachowania wobec innych, co budzi w nich spoty niepokój w szczególności z uwagi na to, że ich dzieci często przemierzają tamte drogi samotnie.
Źródło: pikio.pl