Ceny węgla osiągają na Śląsku zawrotne stawki. Za tonę trzeba płacić ponad 3 tys. zł. Mieszkańcy czekają na dodatek węglowy, który miał w części zrekompensować galopujące ceny. Niestety pieniądze nie dotarły jeszcze do mieszkańców. Co gorsza, nie wiadomo kiedy będą. Tymczasem węgla jest też jak na lekarstwo.
Wnioski rozpatrzone, pieniędzy brak
Prezydenci miast biją na alarm, bo pieniądze powinny już być wypłacane. Na dodatek węglowy w województwie śląskim potrzeba 2,8 mld zł.
Wypłata pieniędzy zgodnie z przepisami miała nastąpić po 30 dniach od rozpatrzenia wniosku. Pierwsze wnioski gminy przyjmowały od 17 sierpnia. – Pieniędzy wciąż nie ma na kontach gmin, nie można ich wypłacić mieszkańcom, którzy mają pretensje do rządu. Samorządy są przygotowane do wypłaty świadczeń każdej chwili – mówi Arkadiusz Chęciński (51l.) prezydent Sosnowca.
Bytomianka: węgla mam na dwa wiaderka
– Zostało mi węgla na dwa wiaderka. Nie wiem co dalej będzie. Ceny idą w górę. Te trzy tysiące od rządu z biedą mi starczy na tonę. Jest zimno, czym palić mamy? Gdzie mamy szukać opału? Nie jestem obeznana w internecie, by kupić tani węgiel – przyznaje Danuta Nazimek (68l.) z Bytomia.
Pani Danuta potrzebuje 3 tony węgla. Zawsze kupowała w jednym z bytomskich składów. Teraz brakuje tam węgla, a w dodatku transport jest bardzo drogi. – Za tonę z przewozem wchodzi 3 tys. zł – wylicza mówi pani Danuta. Pokazuje rachunki z ubiegłych lat. Dwa lata temu płaciła za tonę 690 zł. Rok temu 1,3 tys. zł. Nie wie gdzie i za ile kupił opał na zimę. Jest załamana.
Ministerstwo klimatu milczy
Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego informuje, że wojewoda złożył wniosek o wypłatę pierwszej transzy na dodatek węglowy. Jednak do tej pory nie wpłynęły pieniądze na konto wojewody.
By przyspieszyć procedury gminy podjęły już uchwały umożliwiające wypłaty dodatków. Wszyscy czekają na informacje z ministerstwa klimatu i środowiska odpowiedzialnego za dodatki węglowe. Zapytaliśmy rzecznika resortu o termin wypłaty dodatków w województwie śląskim. Niestety nie odpowiedział nam.
Źródło: fakt.pl