Polska

Michał Kędzierski (†43l.) zginął z rąk przebierańca w policyjnym mundurze. Bandyta mógł zabić innych, ale zaciął mu się spust w broni. Przerażające ustalenia śledczych w rok po tragedii w Raciborzu

4 maja minie rok od tragicznych zdarzeń w Raciborzu. Pełniący wówczas służbę mł. aspirant Michał Kędzierski (†43l.) z raciborskiej policji zginął od ran postrzałowych zadanych mu przez przebierańca w mundurze. Był nim Radosław Ś. (41l.) Do strzelaniny doszło pośrodku osiedla w centrum Raciborza. Mieszkańcy Raciborza do dzisiaj wspominają tę tragedię. Rok temu żyła nią cała Polska. Do niedawna pod drzewem, gdzie zmarł Michał, paliły się znicze.

Michał Kędzierski (†43l.) zginął z rąk przebierańca w policyjnym mundurze. Bandyta mógł zabić innych, ale zaciął mu się spust w broni. Przerażające ustalenia śledczych w rok po tragedii w Raciborzu

Koledzy nie zapomną

W pierwszą rocznicę tragedii o swoim koledze nie zapomną funkcjonariusze ze śląskiego garnizonu. – Michał na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Wszyscy zapamiętamy go jako serdecznego i uśmiechniętego człowieka oraz dobrego policjanta służącego ludziom – mówi podinspektor Aleksandra Nowara rzeczniczka śląskiej policji. Dodając, że w pierwszą rocznicę zarówno komendant wojewódzki jak i komendant miejski złożą kwiaty i zapalą znicze na grobie Michała oraz pod tablicą epitafijną, która znajduje się w KWP w Katowicach.

Długa lista zarzutów

Prawie rok po tragicznych zdarzeniach Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zakończyła śledztwo w sprawie strzelaniny. Proces zabójcy policjanta będzie się toczył przed sądem okręgowym w Rybniku. Prokuratura przedstawiła Radosławowi Ś. zarzut zabójstwa policjanta, usiłowanie zabójstwa dwóch kolejnych funkcjonariuszy, nielegalne posiadanie broni oraz jazdę pod wpływem alkoholu i posiadanie konopi indyjskich. Wszystko wskazuje na to, że Radosław Ś. nie wyjdzie z więzienia do końca życia.

Zmyliły go buty sportowe

Według ustaleń śledczych Radosław Ś. feralnego dnia pijany krążył renault scenic po Raciborzu. Zanim dotarł na ulicę Chełmońskiego, kupił na stacji benzynowej alkohol. Następnie w ubraniu policjanta próbował zatrzymać przejeżdżające samochody. Zmyliły go tylko buty sportowe, które miał na nogach. Wieść o przebierańcu szybko rozeszła się w okolicy. Ktoś z mieszkańców wezwał policjantów.

Na miejsce przyjechał mł. asp. Michał Kędzierski. Michał próbował wylegitymować fałszywego przebierańca. Ten oznajmił beztrosko, że wraca z wieczoru kawalerskiego w takim stroju.

Broń mu się zacięła

Gdy funkcjonariusze poprosili go o dokumenty, sięgnął do samochodu i wyjął glocka. Oddał dwa strzały prosto w Michała Kędzierskiego, a następnie mierzył w dwóch kolejnych funkcjonariuszy. Kolega Michała odpowiedział ogniem i ranił bandytę, który upuścił broń. Michała reanimował inny kolega z patrolu. Rany były śmiertelne. Radosław Ś. chwil zatrzymania miał 2,36 promila alkoholu.

Nie wykluczone, że mogłoby dojść do jeszcze większej strzelaniny, bo sprawca był zdesperowany. W trakcie strzelaniny zacięła mu się broń. W bagażniku samochodu miał ukryty pistolet maszynowy skorpion z magazynkami.

Psychopata? Biegli nie pozostawili złudzeń

Radosław Ś. w przeszłości był karany za narkotyki. Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Gliwicach trzykrotne był przesłuchiwany i za każdym razem przyznał się do zabójstwa policjanta. Nie potrafił jednak wyjaśnić dlaczego to zrobił. Zasłaniał się niepamięcią. Badali go biegli psychiatrzy. Ich zdaniem zabójca policjanta jest uzależniony od alkoholu i narkotyków. Ponadto cechuje go brak poszanowania dla innych ludzi i nieprzestrzeganie norm społecznych. Ich zdaniem powinien przejść terapię odwykowa w zakładzie karnym. Bandycie grozi dożywocie.

Michał Kędzierski służył w policji od 2011. Wcześniej był dziennikarzem radiowym, ale porzucił pracę radiowca na rzecz służby w mundurze.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close