Polska

Matka Dariusza Opozdy: „Szkoda, że nie trafił”

Horror! Gdy Dariusz Opozda otworzył ogień z broni czarnoprochowej w kierunku drzwi, za którymi stała skłócona z nim rodzina, jego matka ubolewała, że w nich… nie trafił. Przecież ta kula mogła kogoś zabić!

Podsycała awanturę zamiast uspokoić rodzinę

Nie tylko Dariusz Opozda i jego nowa partnerka uczestniczyli w karczemnej awanturze, która wybuchła w Busku-Zdroju, gdy matka aktorki przyjechała po swoje rzeczy. Teraz okazuje się, że na miejscu pojawiła się również babcia Joanny Opozdy i teściowa jej matki Małgorzaty. Kobieta jest działaczką PiS, była nawet sekretarzem okręgu kieleckiego Prawa i Sprawiedliwości. Przed budynkiem, w którym doszło do awantury, pojawia się jednak nie po to, żeby zażegnać konflikt, tylko aby go jeszcze podgrzewać. Na filmie, który pojawił się w sieci, widać, jak popycha osobę nagrywającą zdarzenie. W tle słychać: „Ona mnie uderzyła”.

Obrażała synową

Maria Opozda na tym jednak nie poprzestała. Gdy zszokowana rodzina żony Antka Królikowskiego mówi, że Dariusz Opozda do nich strzelał, babcia bez zastanowienia krzyczy: „Bardzo dobrze. Szkoda, że nie trafił”. Jakby tego było mało, obraża swoją synową, wypominając jej, że gdy wychodziła za mąż, to nie miała wielkiego majątku. – Nic nie miała. Przyszła i u mnie mieszkała – krzyczy Maria Opozda na filmie. Na matkę Dariusza Opozdy w internecie już posypały się gromy.

Wyrzucą ją z partii

We władzach Prawa i Sprawiedliwości zawrzało po tym, jak w sieci ukazał się filmik obnażający zachowanie babci aktorki Joanny Opozdy. Kobieta wręcz żałowała, że jej syn nie trafił nikogo z rodziny i wyraźnie popierała to, że wystrzelił z rewolweru czarnoprochowego. Nawet przez chwilę nie zastanowiła się nad tym, że gdyby trafił mógł kogoś zabić i na resztę życia trafić do więzienia. Maria Opozda, która w szeregach partii do tej pory miała dość mocną pozycję, zgodnie z zapowiedziami zostanie z niej niebawem usunięta.

Maria Opozda wydała oświadczenie

Po tym, jak w mediach zaczęto cytować szokujące słowa matki Dariusza Opozdy, kobieta wydała oświadczenie. Tłumaczy, że była pod wpływem silnych emocji i gdyby rozmowa przebiegała w normalny sposób, z jej ust nie padłyby podobne słowa.

„Oświadczenie

W nawiązaniu do sytuacji związanej z moją wypowiedzią z dnia 08.01.2022r., pragnę wyjaśnić, że cytowanie przez media słowa nie zostały wypowiedziane w relacji do konkretnych wydarzeń tj. oddaniu strzału ostrzegawczego przez mojego syna w celu odstraszenia osób, które bezprawnie wtargnęły do jego domu, słowa te wypowiedziane zostały w nerwowej wymianie zdań pomiędzy mną a innymi osobami przebywającymi na terenie nieruchomości, zaś osoby te prowadziły nerwową rozmowę w ten sposób, aby ukierunkować mnie 80-letnią osobę na to, abym wypowiedziała słowa wymuszone technikami manipulacji. Uznać zatem należy, iż cytowanych słów nie wypowiedziałem w sposób w pełni świadomy i niezakłócony. Nigdy nie wypowiedziałabym ich, gdyby rozmowa przebiegała w normalny sposób.

Maria Opozda” – czytamy w oświadczeniu.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close