Kiedy jej synek zaczął płakać, nie wzięła go na ręce ani nie utuliła w ramiona. Jakby była pozbawiona instynktu macierzyńskiego i ludzkiej empatii. Pięciomiesięczny chłopczyk był chory i potrzebował pomocy. Zamiast tego kobieta wepchnęła mu w usta pieluszkę. Dziecko skazano na śmierć.
Horror rozegrał się w czterech ścianach mieszkania przy ulicy Emilii Plater w Szczecinie. Był 7 marca 2021 roku. Tego feralnego dnia życie pięciomiesięcznego chłopczyka zostało brutalnie przerwane. Do szczecińskiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej bulwersującej sprawie.
Szczecin. Matka zabiła własne dziecko
Maluszek często płakał. Chłopczyk był marudny, bo go bolało. Małe ciałko zaczynało trawić zapalenie płuc. Dziecko miało problemy z oddychaniem. To jednak nie sprawiło, by 26-letnia matka niemowlęcia zawiozła je do lekarza. Ona miała inny plan.
– Krytycznego dnia podejrzana ułożyła płaczące dziecko w pozycji na brzuch, a następnie włożyła w jego usta tetrową pieluszkę, doprowadzając w ten sposób do uduszenia chłopca – wyjaśni później szczecińska prokuratura.
Chłopczyk udusił się, co wykazała opinia biegłego. – W toku prowadzonego śledztwa zasięgnięto opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, który jako prawdopodobną bezpośrednią przyczynę śmierci pokrzywdzonego wskazał niewydolność oddechową – podali śledczy.
Szczecin. 26-letnia matka z zarzutem zabójstwa
26-latka została zatrzymana i trafiła do tymczasowego aresztu. Po blisko roku od zbrodni Prokurator Rejonowy Szczecin-Niebuszewo skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko kobiecie. 26-latka odpowie za zabójstwo własnego dziecka. Podejrzana przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia.
Jak przekazała szczecińska prokuratura, 26-latka była „poddana jednorazowemu badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów, którzy stwierdzili, że kobieta w okresie zarzucanego jej czynu miała znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”. To oznacza, że podejrzana działała w warunkach ograniczonej poczytalności, co może wpłynąć na złagodzenie kary.
Wiadomo, że 26-latka nie była w przeszłości karana sądownie. Za zabójstwo grozi jej od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Źródło: fakt.pl