Polska

Łukasz Owsiany nie żyje. Miał tylko 31 lat. „Moje serce pękło i rozsypało się na miliardy najdrobniejszych kawałków”

Nie żyje wrocławski dziennikarz TVP Łukasz Owsiany (†31 l.). Młody mężczyzna pod koniec lipca przeszedł udar mózgu i przebywał w śpiączce. „Moje serce dzisiaj pękło i rozsypało się na miliardy najdrobniejszych kawałków” – napisała siostra 31-latka.

Łukasz Owsiany nie żyje. Miał tylko 31 lat. "Moje serce pękło i rozsypało się na miliardy najdrobniejszych kawałków"

„Nie żyje nasz redakcyjny kolega, przyjaciel Łukasz Owsiany. Informacja o jego śmierci zdruzgotała nas wszystkich. Brak nam słów, by wyrazić, co czujemy” – przekazało TVP3 Wrocław. To właśnie z tą stacją był związany wrocławski dziennikarz.

31-latek był zdrowym i pełnym energii człowiekiem. Pod koniec lipca 2022 roku przeszedł udar mózgu. Od tego momentu był w śpiączce. Na jego dalsze leczenie i rehabilitację założono zbiórkę pieniędzy.

W poniedziałek, 17 października, przyszła ta najgorsza ze wszystkich informacji. „Moje serce dzisiaj pękło i rozsypało się na miliardy najdrobniejszych kawałków. Mój kochany młodszy braciszek odszedł” – napisała w mediach społecznościowych siostra 31-latka, Ewelina.

„Widziałam, jak walczył. Widziałam go w ten weekend, bardzo się wzruszył, gdy mnie zobaczył. Jego spojrzenie powiedziało mi »Ewa zobacz, że jestem tutaj, walczę, rehabilituje się, jest tak jak walczyliśmy o to«, przytuliłam go i powiedziałam, że będzie dobrze, że teraz będzie już tylko lepiej. Niestety w nocy jego stan się pogorszył i został przetransportowany do szpitala. Tam niestety rano zmarł” – widnieje w poruszającym wpisie.

Łukasz Owsiany nie żyje. Żegnają go koledzy z telewizji

„Bardzo ciężko pisać o Nim w czasie przeszłym. Przecież mieliśmy tyle wspólnych planów, On miał tyle planów. Był zakochany, tworzył świeży, ale szczęśliwy związek (…) Po urlopie, z którego nie wrócił, zostawiając niedokończone sprawy, niezrealizowane marzenia i ogromną pustkę w naszych sercach” – napisali koledzy i koleżanki z wrocławskiego oddziału TVP. „Łukaszu, gdziekolwiek jesteś, zostaniesz z nami. Może to oklepany frazes, ale wywarłeś taki wpływ na nas, że nie ma innej możliwości” – dodali.

„Kochany syn, brat, wujek, wnuk, partner. Bliscy zawsze mogli na niego liczyć. Nie możemy sobie nawet wyobrazić, co teraz czują. Bez Niego nic już nie będzie takie samo” – czytamy wzruszające słowa pracowników TVP3 Wrocław.

– Łukasz to był chłopak do tańca (oj, tak, jak on tańczył!) i do różańca. Uwielbiał dobrze i nietuzinkowo zjeść, lubił piec ciasta i ciasteczka, którymi nas potem częstował, kochał rośliny, a one jego (w domu miał istną dżunglę). Kupował na promocjach marniejące kwiaty a potem dbał o nie i one odżywały – wspominała redakcyjna koleżanka Basia Zegler-Kochanek.

Łukasz Owsiany miał niespełna 20 lat, gdy trafił do TVP. Był pasjonatem, zawsze uśmiechnięty i pomocny. „Był niezastąpiony. Dziś odczuwamy to wyjątkowo dotkliwie” – podkreślili jego przyjaciele.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close