Polska

Krzysztof Jackowski zdradził, co wydarzy się podczas Wigilii. Może spotkać każdego Polaka

Krzysztof Jackowski regularnie udziela się w sieci, informując swoich obserwatorów o najnowszych wizjach na przyszłość. W ostatniej rozmowie z „Super Expressem” zdradził, jak będą wyglądały jego tegoroczne święta Bożego Narodzenia. Ujawnił, co takiego może wydarzyć się w trakcie radosnego świętowania oraz w jaki sposób przygotował się na tę okoliczność.

Krzysztof Jackowski bez wątpienia jest jednym z najbardziej popularnych wizjonerów w Polsce. Jasnowidz nie zostawia swoich fanów na lodzie i wyjątkowo często udziela się na swoim kanale w serwisie YouTube – JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official, gdzie łączy się ze swoimi widzami na żywo i przekazuje swoje wizje na nadchodzące dni czy miesiące.

Krzysztof Jackowski zdradził, co może wydarzyć się podczas kolacji wigilijnej

Jak będą wyglądały święta u rodziny Jackowskich? Znany jasnowidz doskonale zdaje sobie sprawę z obostrzeń, które panują w całym kraju w związku z epidemią koronawirusa. Podczas kolacji wigilijnej przy naszym stole, zgodnie z rozporządzeniem, zasiąść może jedynie pięciu gości, nie wliczając osób wspólnie gospodarujących.

Policjanci zdążyli już oficjalnie zapowiedzieć, że w trakcie wigilijnej kolacji mają zamiar pukać do drzwi Polaków celu zweryfikowania, czy przestrzegają oni narzuconych obostrzeń. Choć limity wzbudziły ogrom kontrowersji społecznych, rząd nie wycofał się z tego rozwiązania. Rzecznik Komendanta Głównego Policji, insp. Mariusz Ciarka, zapowiedział, że w trakcie świętowania możemy spodziewać się wizyty policjantów.

Jeśli przy naszym stole znajdzie się większa liczba gości niż dopuszczono w rozporządzeniu, możemy otrzymać mandat. Krzysztof Jackowski jest przekonany, że podczas kolacji wigilijnej zapukają do niego policjanci. W rozmowie z „Super Expressem” wizjoner z Człuchowa zdradził, jak będą wyglądały tegoroczne święta w jego domu.

– Te święta nie będą takie jak zwykle. Będą inne. Oczywiście na stole będą dwa nakrycia dla policjantów. Dla policyjnego patrolu – mówił Krzysztof Jackowski w rozmowie z portalem.

Jeszcze rok temu, przy okazji tychże samych świąt, nie spodziewaliśmy się, że epidemia koronawirusa sprawi, że nasze życia zmienią się o 180 stopni. Obecnie każdego dnia na całym świecie umierają tysiące ludzi, a wszyscy obywatele zostali objęci specjalnymi restrykcjami w zależności od sytuacji epidemicznej oraz okoliczności.

W obawie przed bardzo dynamicznym rozprzestrzenianiem się wirusa, rząd wydał rozporządzenie, w którym poinformowano o limicie gości, którzy mogą zasiąść przy świątecznym stole. Policja zapewniła, że sprawdzi, czy obywatele przestrzegają przepisów, w związku z czym możemy spodziewać się wizyt funkcjonariuszy w domach.

Krzysztof Jackowski, który jest znanym wizjonerem, chyba przeczuwa, że ktoś „życzliwy” może zadzwonić na policję z informacją, iż podczas kolacji znalazło się i niego więcej osób niż dopuszcza rozporządzenie. Jasnowidz doskonale przygotował się na tę okoliczność. Jak stwierdził, jeśli pojawią się u niego funkcjonariusze, będą mieli już przygotowane talerze.

– Jak przyjdą to poczęstuję ich karpiem i podzielę się opłatkiem – powiedział Krzysztof Jackowski w rozmowie z „Super Expressem”, dodając, iż jest to oczywiście żart. Jego zdaniem, w tym roku święta będą miały w sobie nieco mniej radości niż zazwyczaj głównie z powodu epidemii koronawirusa oraz niepokoju o naszą przyszłość, która, według niego, nie rysuje się w najbardziej kolorowych barwach.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close