Krzysztof Jackowski nie ustaje w dzieleniu się z Polakami swoimi kolejnymi wizjami. Tym razem jednak na tapet wróciła jego zeszłoroczna przepowiednia, która w obecnej sytuacji nabrała zupełnie nowego znaczenia. Zawiera fatalne wieści dla Polaków. Fani pytają, kiedy ma to nastąpić. Profeta jednak milczy…
Krzysztof Jackowski od lat dzieli się z Polakami często bardzo szokującymi wizjami, które dotyczą przyszłości naszego kraju.
Jasnowidz z Człuchowa już w zeszłym roku straszył, że nasz kraj czeka coś bardzo niedobrego. Gdy wrócimy dziś do jego zeszłorocznej wizji możemy przekonać się, że w paru kwestiach się nie mylił.
„Rok 2022 będzie rokiem, który pod wieloma względami będzie brutalny dla nas wszystkich. Będzie rokiem konfrontacji militarnej. Do takiej konfrontacji może dojść w każdej chwili. Konfrontacja zbrojna miała odbyć się wcześniej, ale została odroczona” – mówił już w zeszłym roku.
Teraz już możemy odnieść to do obecnej sytuacji, która ma miejsce za naszą wschodnią granicą. Niestety, to nie był koniec jego ówczesnej wizji.
Jackowski mówi o skażeniu
Посмотреть эту публикацию в Instagram
W dalszej części przepowiedni skupił się bowiem już konkretnie na naszym kraju. Oto co wówczas dostrzegł:
„Nasz kraj zostanie wciągnięty w jakiś konflikt i nie zdajemy sobie sprawy, jak to jest ważne. Nasz kraj nie ma pewnej neutralności, jaką miał przed sytuacją na wschodniej granicy. W 2022 Polska będzie miała kolejne kłopoty, dlatego że będzie mowa o zagrożeniu, którego nie będzie widać. Nie będzie chodziło o zarazę. Być może o jakieś skażenie, może o awarię, która będzie określana jako celowe działanie kogoś. To będzie problem fikcyjny, który odbije się w dużej mierze na naszym kraju” – wieszczył jasnowidz.
Na razie nierozwiązana pozostaje wizja „skażenia”, o którym wspominał profeta. Aktualnie jasnowidz nie komentuje tej zeszłorocznej wizji, choć fani gorąco go do tego namawiają.
Źródło: pomponik.pl