Polska

Krzysztof Jackowski ostrzega przed aplikacją. To przejście między światami?

Krzysztofa Jackowskiego (59 l.) wyraźnie niepokoi rosnąca popularność programu i aplikacji, która umożliwia dokonanie animacji starego zdjęcia. Zdaniem jasnowidza, w ten sposób dusze zmarłych mogą uzyskac dostęp do naszego świata i porozumiewać się z nami za pomocą starych fotografii.

Krzysztof Jackowski ostrzega przed aplikacją. To przejście między światami?

Krzysztof Jackowski, najsłynniejszy polski jasnowidz, był zaangażowany w wiele medialnych spraw kryminalnych. Pełnił role konsultanta w śledztwie w sprawie śmierci sześciomiesięcznej Madzi z Sosnowca, a następnie poszukiwań jej matki, oskarżonej o zabójstwo. Jackowski uczestniczył też w śledztwie w sprawie tragedii z Tyńczy, gdzie w święta Bożego Narodzenia pięć młodych osób utonęło w samochodzie. W wizje Jackowskiego wierzy wiele zrozpaczonych bliskich osób zaginionych, a także działacze Fundacji Itaka oraz Nautilus.

Krzysztof Jackowski przestrzega przed aplikacją

Jasnowidz często proszony jest o odgadnięcie losów zaginionej osoby na podstawie zdjęcia. Dlatego jego szczególnie dotknął pomysł stworzenia programu komputerowego „ożywiającego” stare zdjęcia.

Taki program istnieje od roku. Jego twórcy umożliwiają animowanie pamiątkowych zdjęć z rodzinnych albumów, bibliotek cyfrowych, a nawet obrazy i fotografie rzeźb. Użytkownicy smartfonów z systemami iOS i Android mają do dyspozycji także aplikację.

Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego działanie programu i aplikacji wykracza daleko poza dziwne, a czasem nieco upiorne wrażenie, jakie wywołuje widok przewracającego oczami i kręcącego głową Fryderyka Chopina. Jak wyjaśnił na swoim kanale na YouTube:

Zdjęcie jest czymś niezwykłym…Jest przekaźnikiem połączonym z duszą, która była w danym ciele i została sfotografowana za życia. (…) Zdjęcie daje niesamowity efekt w połączeniu z duszą.

Jak sugeruje jasnowidz, „ożywianie” zdjęć zmarłych, może utworzyć dla nich przejście między światami:

Skoro zdjęcie jest przekaźnikiem do duszy ludzkiej, to taki algorytm, ożywiając mimikę danego zdjęcia, może powodować, że dusza zacznie wpływać na to swoje zdjęcie i zacznie nam coś gestem, mimiką przekazywać. (…) Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z was może to być nonsens, ale ja przeżyłem z tym ponad 30 lat i wiem, że zdjęcie ma ogromne oddziaływanie na osobę, która stąd odeszła.

Źródło: pomponik.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close