Krzysztof Jackowski zdradził jak wyglądać będzie tegoroczna zima. Informacje przekazane przez najsłynniejszego polskiego jasnowidza są bardzo optymistyczne i z pewnością ucieszą Polaków obawiających się o dostęp do węgla.
W wypowiedzi Krzysztofa Jackowskiego ukrył się jeden mały kruczek – przepowiednia dotyczy tylko 2022 roku.
Krzysztof Jackowski przepowiada zimę
Krzysztof Jackowski – jasnowidz, celebryta, influencer, youtuber. Człowiek wielu talentów, istny wirtuoz w dziedzinie parapsychologii. To bez wątpienia postać nietuzinkowa, która „wdarła się” w show-biznes z nietypowymi umiejętnościami.
Znajdą się tacy, którzy przepowiednie profety nazwą żerowaniem na naiwnych i niskiej jakości sztuczkami psychologicznymi. Nie da się ukryć, że istnieje jednak duża grupa, dla której przewidywanie przyszłości to umiejętność jak najbardziej możliwa, którą pochwalić mogą się osoby o wyjątkowych zdolnościach.
Jedną z nich ma być według amatorów wróżbiarstwa Krzysztof Jackowski, który chętnie dzieli się ze społeczeństwem informacjami na temat tego, co czeka nas w przyszłości. Wizje nie są z reguły optymistyczne, a dominuje w nich tragedia, zniszczenie i klęska.
Tym razem, jasnowidz ma jednak dobre wieści, choć niestety – tylko pogodowe. „Super Express” postanowił zapytać go bowiem o to, jak wyglądać będzie tegoroczna zima. Wszystko wskazuje na to, że powodów do zmartwienia mieć nie powinniśmy.
Spokojnie z tym węglem, zima będzie krótka
Premier Mateusz Morawiecki jeszcze jakiś czas temu wzywał Polaków do ocieplania swoich domów przed zimą. Dziś coraz częściej słyszy się o tym, że wkrótce zabraknąć może surowców energetycznych.
Nic dziwnego, że Polaków tak bardzo interesuje to, jak będą wyglądać ostatnie miesiące tego roku. Krzysztof Jackowski spieszy jednak z dobrymi wieściami – nie będzie tak źle, zima ma być wszak krótka.
– Zima w tym roku będzie krótka. Mówię o tym roku, o 2022, nie o styczniu, nie o lutym 2023. Mówię o końcu roku 2022 – wyjawił w rozmowie z „Super Expressem” jasnowidz.
Cóż, z pewnością wielu z nas ma głęboką nadzieję, że tym razem Krzysztof Jackowski się nie myli. Polityka rządu sprawia bowiem, że Polacy zamiast planować śnieżne kuligi, wkrótce zaczną inwestować w elektryczne farelki.
Źródło: goniec.pl