– Potwierdzono cztery nowe przypadki koronawirusa w Polsce, m.in. w Szczecinie i Wrocławiu – poinformował w piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Łącznie wirusa potwierdzono dotychczas u pięciu osób.
Szef MZ podał, że jedna osoba podróżowała autobusem razem z mężczyzną, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Dwie osoby wróciły z Włoch. Czwarty przypadek odnotowano u osoby z Wrocławia.
– Żaden z tych pacjentów nie znajduje się w stanie zagrożenia życia. Wszyscy są w młodym i średnim wieku. Wirus u nich wykryty jest umiarkowanie zakaźny – powiedział minister Szumowski.
Koronawirusem zaraziło się m.in. małżeństwo, oboje mają ok. 60 lat. Przebywają w izolatce na oddziale zakaźnym w szpitalu w Szczecinie.
Jeden pacjent z pozytywnym wynikiem znajduje się we Wrocławiu oraz jeden w Ostródzie. Pacjenci z Włoch dotarli do Polski samochodami, natomiast osoba z Wrocławia przyleciała samolotem.
– Hospitalizowany we wrocławskim szpitalu pacjent z potwierdzonym zarażeniem koronawirusem, to 26-letni mężczyzna, który wrócił do Polski z Wielkiej Brytanii. Jego stan jest dobry – powiedziała rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu Urszula Małecka.
Pacjent z Ostródy przyjechał autokarem z Niemiec
„Dwójka pacjentów pokazała działanie zgodne z instrukcjami, zgłosili się, poinformowali odpowiednie służby sanitarne, że są z rejonu wysokiego ryzyka. Ich prawdopodobieństwo zarażenia wirusem zostało określone jako umiarkowanie wysokie, ale byli bez objawów, w związku z tym po zgłoszeniu się do szpitali zostali objęci kwarantanną domową i dostali zdalnie telemedycznie zwolnienie z pracy” – mówił szef MZ.
„Następnie poczuli objawy choroby. W czasie kwarantanny zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala i objęci opieką medyczną” – dodał.
Jak przekazał szef resortu zdrowia, w Ostródzie jest szpital, który wcześniejszą decyzją wojewody został przekształcony w szpital zakaźny. „Pacjenci z kontaktu potencjalnego z autobusu są w tym szpitalu. Jeden z tych pacjentów to jest właśnie ten, gdzie mamy pozytywny wynik” – wyjaśnił minister.
Dodał, że pacjent z Ostródy przemierzył całą trasę autokarem z Niemiec do Ostródy.
„Całość tego procesu jest pod diagnozą i dochodzeniem kilkudziesięciu Powiatowych Inspekcji Sanitarnych. W związku z tym wszystkie kontakty potencjalne, wszystkie możliwe kontakty tych osób, które podróżowały, są zmapowane” – dodał.
W związku z nowym koronawirusem 128 jest osób hospitalizowanych, 1299 poddanych kwarantannie domowej, a 6184 objętych nadzorem sanepidu – podało w piątek wieczorem Ministerstwo Zdrowia.
Ok. 600 testów na obecność koronawirusa
Wykonaliśmy do tej pory około 600 testów na COVID-19 – poinformował w piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
„Statystyka ma swoje prawa. Cały czas mówiliśmy, że pozytywny odsetek wyników w każdym kraju jest zbliżony. W tej chwili na około 600 testów mamy cztery dodatnie wyniki, czyli tak jak reszta krajów UE” – powiedział mediom szef MZ.
Minister podkreślił przy tym, że nadal mamy stan, w którym staramy się ograniczyć rozpowszechnianie wirusa. Zwrócił jednak uwagę, że np. „Francja czy Niemcy weszły w wyższy stan w drabince działań kryzysowych”.
Szumowski poinformował też media, że kraje V4 ustaliły, że co tydzień będą wymieniać raport ws. koronawirusa, „dokładniejszy niż w krajach całej Unii dotyczący naszych działań, naszych procedur, zachowań legislacyjnych, działań prewencyjnych, działań medycznych”.
„To dlatego, że kraje grupy V4 są najbliżej nas i chcielibyśmy mieć znacznie bliższą kooperację w tym zakresie. Poza tym jesteśmy na podobnym poziomie zachorowań i ilości rozpoznanych przypadków” – wyjaśnił Szumowski.
„Zachowania paniczne mogą zdestabilizować system”
Szumowski podkreślił, że w związku z kolejnymi przypadkami koronawirusa służby sanitarne muszą bardzo szybko działać – wdrażać procedury kwarantanny i mapowania kontaktów osób zakażonych.
„Zachowania, które są nieracjonalne, są paniczne, strach przed osobami, które są objęte kwarantanną, są zachowaniami, które mogą zdestabilizować system ochrony zdrowia w tej sytuacji” – podkreślił.
Dlatego zaapelował do obywateli o spokój. „Ktoś, kto jest w kwarantannie, naprawdę jest pod opieką i ścisłym nadzorem, i nie stanowi zagrożenia dla nikogo. (…) To pokazuje właściwe działanie. Jeżeli mamy podwyższoną temperaturę i czujemy się gorzej natychmiast przekazujemy informacje do służb sanitarnych, natychmiast jest transport do szpitala i objęcie opieką medyczną. To pokazuje, jak spokojne i skuteczne jest działanie służb sanitarnych” – zapewniał.
Ocenił, że w Polsce – tak jak w innych krajach UE – będą kolejne przypadki zarażonych koronawirusem. „Jak widać, na razie, i liczę, że tak będzie, cały czas te przypadki będą szybko wyłapywane” – stwierdził.
Wyjaśnił, że ważny jest kontakt jego resortu z mediami. Mówił, że w dobie pojawiających się fake newsów rzetelna informacja jest kluczowa dla utrzymaniu reżimu sanitarnego w kraju. „Im szybciej informacje z mediów docierają do ludzi, im szybciej ludzie wiedzą, jak się zachować, tym my wszyscy jesteśmy bezpieczniejsi” – podkreślił.
Dotychczasowe działania są „bardzo poprawne”
Pytany, jakie są wyzwania dla służb podległych resortowi po wykryciu kolejnych przypadków koronawirusa w Polsce, ocenił, że wyzwaniem jest poprawne działanie w kolejnych przypadkach zachorowań. Przyznał, że dotychczasowe działania w tym zakresie są „bardzo poprawne”, a także, że pacjenci, u których wykryto koronawirusa zachowali się w sposób wyważony, co „jest też niezwykle ważne”.
„To jest realna choroba, tak jak inne choroby. Zachowujmy się tak jak powinniśmy się zachować. (…) Coraz więcej o tym wirusie wiemy, ale oczywiście jest to wirus nowy, wiec (potrzebna jest) pełna gotowość, pełna uwaga nas wszystkich, gdy czujemy się gorzej” – mówił. „Bądźmy w gotowości do przestrzegania tych działań i procedur, które zaleca inspekcja sanitarna. (…) Pozwólmy pracować inspekcji sanitarnej” – zaapelował.
Nawiązując do wypowiedzi Państwowej Powiatowej Inspektor Sanitarnej w Słubicach Jadwigi Caban-Korbas, która omawiając przypadek pierwszego pacjenta z koronawirusem podczas posiedzenia sztabu kryzysowego, podała informacje dotyczące tego prywatności tego pacjenta, Szumowski ocenił ten fakt jako karygodny, ale jednocześnie zwrócił uwagę, ze służby sanitarne w Słubicach zareagowały prawidłowo. „Przestrzeganie procedur powinno być takie jak tam” – ocenił.
Źródło: interia.pl