Ks. Rafał Główczyński mówi o problemie, z którym od lat spotyka się w kościele przy okazji komunii. Dotyczy on prezentów, jakie otrzymują dzieci. – Trzeba to uciąć! – stwierdził duchowny w rozmowie z o2.pl.
Lada chwila rozpoczyna się sezon komunijny. Pierwsza komunia święta od lat kojarzona jest nie tylko jako uroczystość katolicka, ale też uroczystość, podczas której dzieci otrzymują prezenty. Często są one drogie. W ostatnich latach popularne były np. smartfony, elektryczne hulajnogi, quady czy nawet sztabki złota.
Ks. Rafał Główczyński, szerzej znany w sieci jako „Ksiądz z osiedla”, przyznaje w rozmowie z o2.pl, że problem jest duży. Jak mówi, już w poprzednich latach zauważył, że podczas uroczystości w kościele dzieci potrafią być smutne, bo nie dostały tak okazałego prezentu jak kolega z klasy.
Trzeba to uciąć! – zaznacza ks. Główczyński.
Dodaje, że dobrze byłoby, aby dorośli zrozumieli, że mimo dobrych intencji drogie prezenty mogą unieszczęśliwić dzieci i sprawić, że będą się porównywały z innymi. – Wszystko jest w rękach dorosłych. Najlepiej gdyby dorośli porozmawiali z rodziną, by nie przesadzali z prezentami – radzi duchowny.
Pierwsza komunia święta. Jaki prezent dla dziecka?
Ks. Główczyński uważa, że najlepszym rozwiązaniem są prezenty związane z wiarą – np. Biblię, pamiątki religijne, krzyżyk czy książka związana z patronem. – Inaczej dzieciakom ta uroczystość kojarzy się z materializmem – stwierdził.
Zapytaliśmy też, co „Ksiądz z osiedla” sądzi o dawaniu kopert z pieniędzmi pierwszokomunijnym dzieciom. – Wydaje mi się, że to rodzice powinni zaopiekować się tymi pieniędzmi i przekazać je dziecku, kiedy będzie starsze, np. na 18. urodziny. Ale ważne też, by dzieci o tym wiedziały – odpowiedział.
A pieniądze na kościół? Coraz częściej proboszczowie parafii, w których odbywają się uroczystości komunijne, proszą rodziców dzieci przystępujący do komunii o datki na kościół. Nasz rozmówca sugeruje, by „księża prosili o dobrowolne ofiary na utrzymanie kościoła, bo sytuacja materialna parafian jest różna”.
Samo złożenie ofiary to jest po prostu uczestniczenie w życiu kościoła. Tych wydatków w kościołach jest dużo, są takie jak w każdej rodzinie – mówi ksiądz.
Komunia a alkohol. Czy można go serwować na przyjęciu komunijnym?
Niektórzy rodzice zdecydują się na serwowanie alkoholu podczas przyjęcia komunijnego. Ks. Rafał Główczyński podkreśla jednak, że na tego typu uroczystości nie powinno być alkoholu.
Oczywiście jeżeli to jest lampka wina do obiadu, to nie jest to nic złego, natomiast jeżeli jest podawany mocny alkohol i dochodzi do libacji, to na pewno nie jest to czas i miejsce na tego typu spotkanie – wskazuje ksiądz.
Co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, że 10-letnie dzieci są za młode, by rozumieć sens przyjęcia Komunii Świętej i pierwszej spowiedzi. Zapytaliśmy, co o tym sądzi ksiądz, który uczy obecnie dzieci w tym wieku.
One już są na takim etapie, że potrafią odróżnić dobre rzeczy od złych i też rzeczy ważne od mniej ważnych. Oczywiście, że jeszcze wszystko się w nich kształtuje, ale mają już taką świadomość, ze to jest Komunia Święta, a nie cukierek ze sklepu czy jakaś przekąska – tłumaczy ks. Rafał.
Zapytaliśmy też o spowiedź przed komunią. – Spowiedź to nic innego, jak przyznanie się przed panem Bogiem, że coś się zrobiło źle. Pan Bóg te grzechy odpuszcza, ale przede wszystkim daje siłę i motywację do tego, żeby stawać się coraz lepszym – wskazuje ksiądz.
Więc wydaje mi się, że w młodym wieku bardzo dobrze, jeżeli dzieci przyjmują Komunię Świętą i zaczynają się spowiadać, bo spowiedź to taki sakrament leczenia, dawania siły i chęci do stawania się coraz lepszym – mówi ks. Główczyński.
Źródło: o2.pl