Polska

Jasnowidz Wojciech Glanc o nadchodzących miesiącach: „To będzie ciężki rok”

Jasnowidz Wojciech Glanc miał wizję na najbliższe miesiące. Zdaniem medium, końcówka wakacji będzie należała do wyjątkowo trudnych. Naszym zdaniem jednak przepowiednie te należy traktować podobnie do obietnic polskich piłkarzy – dużo się dzieje, ale niewiele z tego wynika.

Jasnowidz Wojciech Glanc jest jednym z najpopularniejszych wróżbitów w Polsce. Niejednokrotnie wypowiadał się publicznie na temat sytuacji politycznej – zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. W rozmowie z Interią kategorycznie stwierdził, że mimo iż sytuacja już jest trudna, to najgorsze jeszcze przed Polakami.

Jasnowidz Wojciech Glanc miał wizję. Polaków czekają poważne problemy?

– Mam odczucie, że okres wakacyjny przejdzie dosyć spokojnie. Ja bym się najbardziej obawiał końca wakacji, wtedy zaczniemy zauważać to, jak ceny lecą do góry – powiedział jasnowidz Wojciech Glanc w rozmowie z mediami.

Wizja ta z pewnością może być niepokojąca, ale Wojciech Glanc nie mówi w tym temacie niczego, o czym nie wiedziałby pierwszy lepszy student ekonomii, czy choćby przeciętny Kowalski, jednym okiem śledzący wiadomości w telewizji lub internecie, a drugim zerkającym na pokój dziecka, które dziwnie długo siedzi w ciszy, co zwykle zwiastuje nadchodzące problemy.

Oczywistym bowiem jest, że inflacja w Polsce nie zwalnia tempa. Rosną nie tylko ceny benzyny, usług i energii, ale także produktów spożywczych. W szczególnie trudnej sytuacji mają znaleźć się emeryci.

– Ja jednak bardzo obawiam się jednej rzeczy – że będziemy coraz więcej słyszeć o emerytach przymierających wręcz głodem. Że to będzie coraz więcej osób wyciągających rękę na ulicy – kontynuował wizję jasnowidz.

To również ciężko nazwać wizją. Bardziej odpowiedni terminem powinno być „straszenie Polaków, by zyskać sobie medialny rozgłos, bazując na wydarzeniach w kraju, które na swoje potrzeby niepotrzebnie podkręcam”. Wiadomo, że wielu emerytów boryka się z problemami finansowymi, a galopująca inflacja sprawia, że jest im jeszcze trudniej. Twierdzenie jednak, że będą przymierać głodem i żebrać o bułkę jest nikomu niepotrzebnym straszeniem i zwykłą przesadą.

Młodzi Polacy wrócą do rodziców?

Oprócz emerytów, klęskę nieurodzaju zaobserwować mają również kredytobiorcy, których zobowiązywania z miesiąca na miesiąc stają się coraz poważniejsze. Niestety, za rosnącymi kosztami nie idą podwyżki wynagrodzeń.

– Usłyszymy o ludziach, którzy samobójstwa popełniają, bo nie wyrabiają z kredytami. Ja się bardzo obawiam. Będzie też migracja – ludzie będą ze swoich mieszkań wracać do rodziny, żeby „wyrobić”. Obawiam się tego potwornego wzrostu cen – martwił się jasnowidz.

Podobnie jak z poprzednimi twierdzeniami, to również oparte jest na rzeczywistości, przez co łatwo uwierzyć w słowa jasnowidza, ale jest ono grubą przesadą w stosunku do tego, co faktycznie może się wydarzyć w Polsce. A już straszenie samobójstwami wydaje się ciosem poniżej pasa dla osób, które słuchają tych „wizji”, a nie realnym ostrzeżeniem, bazuje bowiem na podstawowej emocji ludzi, czyli strachu.

Idąc tym tropem, każdy z nas jest w stanie pokusić się o podobne „przepowiednie”. Nas w chwili pisania tego tekstu również nawiedziła bardzo klarowna wizja: na przełomie grudnia i stycznia wszystkich Polaków czeka Sylwester. Co więcej, początek roku dla wielu będzie wyjątkowo ciężki. Miliony rodaków będą skarżyć się na bóle głowy, nudności i zmęczenie. Powodu nie zdradzimy, możecie sami wywnioskować, co będzie tego przyczyną.

Wracając do słów jasnowidza, śmiało można założyć, że kryzys finansowy przeciętnych Polaków jeszcze trochę potrwa, ale naszym zdaniem słowa Wojciecha Glanca mają za zadanie wywołać niepotrzebną panikę. A w kwestiach ekonomicznych i finansowych radzimy słuchać ekspertów, nie wróżek.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Sprawdź również

Close
Back to top button
Close