Polska

Jasnowidz Jackowski przewidział stan wyjątkowy na polskiej granicy. Teraz powiedział, co będzie dalej

Krzysztof Jackowski przypomniał fanom swoją wizję sprzed około roku. Okazuje się, że jasnowidz przewidział stan wyjątkowy na polskiej granicy. W trakcie konferencji, na której ogłoszono jego wprowadzenie, minister Kamiński użył tych samych słów, co Jackowski.

W listopadzie 2020 roku Jackowski powiedział o sytuacji potencjalnego konfliktu, w którym mogłaby brać udział Polska. Jasnowidz zauważył, że jeśli doszłoby do tego, to jedynym obszarem, o jakim można by było w tym kontekście mówić, byłby „wąski wschodni pasek Polski”, który jest oddzielony linią od całego kraju.

Po przypomnieniu słów z listopada, Jackowski pokazał fragment wczorajszego wystąpienia Kamińskiego, w którym poinformował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Jasnowidz zwraca uwagę na wyjątkową zbieżność w doborze słów, które powiedział Kamiński, a które wcześniej padły z ust Jackowskiego.

– “Rada Ministrów podjęła uchwałę o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na wąskim pasie leżącym przy granicy z Białorusią. Chodzi o wąski pas przylegający bezpośrednio do granicy” – powiedział minister.

W dalszej części nagrania Jackowski opowiedział o tym, co według niego będzie dziać się na świecie i w Polsce oraz Europie. Jak podkreśla jasnowidz z Człuchowa, świat przestał ze sobą rozmawiać, a Europa będzie biernie przyglądać się napaści trzech państw na dwa inne. W Polsce z kolei, jeden z włodarzy, osoba decyzyjna w państwie, ma rozważać dymisję.

– „Świat przestał ze sobą rozmawiać. Zaczną się rzeczy na świecie grube, duże, polityczne, w taki sposób, że będziemy odnosić wrażenie, że świat przestał z sobą mediować i polemizować. Wielcy przywódcy tego świata przestali się z sobą politycznie układać. Będziemy odnosili wrażenie, że świat polityczny dziczeje, bo zapadają decyzje, które są niepokojące, tak, jakby jakaś główna decyzja zapadła i inne trzeba jej podporządkować, której nie znamy. Świat przestał z sobą negocjować. Zapadła decyzja” – powiedział jasnowidz Jackowski.

– „Kojarzy mi się coś jak zagłębie – miejsce, które widzę z lotu ptaka, z którego się coś wydobywa. Jest taki lej zrobiony w tym miejscu. Takie miejsce, przemysłowe, zostanie zaatakowane. Nie chodzi o Polskę. Jak to się stanie, to będzie się mówiło o zachwianiu energetycznym danego regionu lub danego państwa” – mówi tajemniczo wizjoner z Człuchowa. “Decyzja zapadła. Wcześniej mówiłem o zagrożeniach, o możliwościach i o prowokacjach – że do czegoś mogłoby dojść na świecie. Mam wrażenie, że decyzja zapadła i w tej chwili nawet ci, co o tym decydują, nie będą stwarzać pozorów. Coś ma się stać” – kontynuuje.

– „Ludzie będą panicznie chcieli uciekać z jakiegoś państwa. Wcześniej nastąpi z trzech stron, albo z trzech sił, atak na to państwo. Ludzie będą w panice chcieli stamtąd uciekać, ale nie będą mogli. Kiedy to się stanie, zauważymy, że politycy będą zachowywali się chłodno w stosunku do nas – w wielu państwach. Politycy wiedzą, co się kroi, wiedzą, co ma się stać, może nie znają dokładnej daty, ale znają sens tego, co ma się stać (…). Trzy siły wrócą do Afganistanu. To jest pułapka dla Talibów. Oni są już w tym po uszy. Ta pułapka jest zarazem planem na coś więcej. Ten plan będzie mógł być zrealizowany poprzez pułapkę na Talibów. Jeżeli ten konflikt rozgorzeje, to zaczną go trzy siły z trzech państw. Inne nie będą w to włączone” – przewiduje Jackowski.

Jasnowidz podkreśla, że ludzie w Polsce będą oburzeni działaniami władz.

– “Ludzie w Polsce będą oburzeni na polski rząd, bo jeśli okaże się, że to rozgorzeje na świecie, polski rząd na coś już dawno się zgodził. Jeśli do tego dojdzie, to Polska nie będzie w stosunku do tego neutralna. Będziemy oburzeni, ale nie będziemy mieli na to wpływu (…). Przez pewną decyzję naszego kraju my będziemy w niekomfortowej sytuacji, ponieważ pozornie w nic nie będziemy zaangażowani czynnie, ale ta decyzja sprawi, że będziemy się czegoś bali jako obywatele. Takie decyzje powinny zapadać za zgodą społeczeństwa – ważne decyzje, wpływające na nasz spokój, ład” – wyjaśnia jasnowidz. “Mam dziwne wrażenie, że w obecnej sytuacji, kiedy czas zaczyna się wypełniać, bardzo wysoki rangą polityk, obecnie przy władzy, zastanawia się bardzo mocno nad podaniem się do dymisji. Nie chce dotrwać do tego, co ma się zacząć dziać. Chodzi o to, na co nasz kraj się zgodzi” – zauważą wizjoner.

– “Ten atak z trzech stron na dwa państwa, połączone blisko siebie granicami, będzie błyskawiczny – jak się zacznie, tak się zakończy sytuacją trochę nijaką. Nastąpi cisza, w mediach będzie wrzało, a ogólnie będzie cisza. Będzie się wydawało, że stało się coś niedobrego, ale się uspokoiło dość szybko. Mylne myślenie. Ten konflikt nie ucichnie, a będzie nam pokazywał, że będzie trwał długo po tej chili ciszy. Dopiero wtedy świat stanie w niebezpieczeństwie. W Afganistanie nagle pojawią się buntownicy – siły zbuntowane, mam poczucie, że one już są przygotowane, a jak czuję Europę, to w Europie aż się gotuje. Ludzie będą protestowali, Europa jak kamień nie będzie się wtrącała, ale nie będzie się też sprzeciwiała” – ujawnia Jackowski.

Źródło: twojenowinki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close