Krzysztof Jackowski w swojej ostatniej transmisji po raz kolejny podzielił się swoimi wizjami. Jak zwykle odnosił się w dużej mierze do wojny na Ukrainie, ale nie zabrakło też przeczuć związanych z wydarzeniami w Polsce.
Jackowski w pewnym momencie transmisji odniósł się do swoich niedawnych słów. Przeczuwał, że „jeżeli Polska w jakikolwiek sposób miałaby uczestniczyć w przyszłej wojnie na świecie, to kojarzy mi się odcięty, wąski pasek na wschodniej granicy odcięty od reszty Polski”. Według jasnowidza jest to optymistyczna informacja, ponieważ „mogłoby to oznaczać, że u nas wojennie nic więcej by się nie wydarzyło, przynajmniej nie w tym okresie”. Jednak nasz kraj może stać teraz przed o wiele większym problemem.
Jackowski twierdzi, że „to, co będzie najgorszego w tym okresie, to jest kryzys, nad którym będzie trudno zapanować”. Oczywiście według jasnowidza to politycy będą mieli z tym problem. Przypomniał, że już w zeszłym roku mówił, że od sierpnia 2021 „będzie wprowadzony kryzys”. A co czeka nas w najbliższej przyszłości.
– „Nastąpi rozluźnienie. Ale to rozluźnienie może u nas w kraju wpędzić nas w pewien kłopot, ponieważ obawiam się, mam takie poczucie, że w tym okresie będzie się coś złego działo z rządem… Okres od teraz do końca lata – być może jesieni, końca jesieni to będzie czas, kiedy to, co zapowiadałem wcześniej: rok temu, dwa lata temu, że może dojść do tego, że rząd zrzuci z siebie władzę, to może dobijamy do tego okresu. Zwróćmy uwagę, jaki bałagan byłby, gdyby teraz raptem rząd zrzucił z siebie władzę” – wieszczy jasnowidz.
Potem pojawiły się jeszcze większe rewelacje. W odczuciu Krzysztofa Jackowskiego szykuje nam się skandal, jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Posypią się poważne oskarżenia.
– „Rząd zacznie być za coś oskarżany, albo osoby przy rządzie. Widzę dwóch polityków, bardziej opozycyjnych, którzy będą bardzo poważnie próbowali o coś oskarżyć albo jakąś osobę z rządu ważną, albo osoby z rządu. Będą to oskarżenia dość poważne, być może czymś poparte” – wyjaśnia jasnowidz.
– „Wyjdzie bardzo wielka afera, w której będzie do czynienia z Polską, z rządem lub z osobami, osobą z rządu” – doprecyzował. Potem doświadczył niezrozumiałej wizji.
– „To jest właśnie coś, czego nie rozumiem. Zamykane, nie wiem co to… Urzędy? Sądy? Czy to będzie strajk, czy to będzie… To nie strajk. Czy to będą zamykane instytucje? Przestaną być czynne jakieś instytucje, być może związane z finansami, być może jakaś sieć instytucji. To może mieć związek z tą aferą – to może być znacznie większa afera niż jakiekolwiek afery, jakie były w Polsce” – ostrzega jasnowidz Jackowski.
– „Będziemy wzywani wręcz do anarchii. Dwóch polityków kojarzy mi się, którzy zaczną coś mówić, ujawniać i to będzie aż jak trzęsienie ziemi w rządzie” – przeczuwa Krzysztof Jackowski.
Następnie wytłumaczył, że aktualny rząd będzie miał twardy orzech do zgryzienia przez aferę, która może nadejść już wkrótce. Być może w sprawę zaangażuje się nawet Unia Europejska.
– „Rząd PiS-u stoi przed nie lada kłopotami. To się stanie przez dwóch polityków, którzy będą mieli na to argumenty. To nie będzie coś takiego, że to będzie można wyśmiać, zlekceważyć. To będzie miało związek z finansami, jakieś ajencje i finanse, te ajencje będą od razu zamykane albo same się będą zamykać. Tak by to wyglądało jakby… będzie wręcz żądanie, aby Unia Europejska toczyła w tym kierunku śledztwo. Nie wiem, czy tak się stanie, ale to będzie takiego kalibru afera” – dopowiada Krzysztof Jackowski.
Źródło: twojenowinki.pl