Krzysztof Jackowski w ostatnim czasie mocno skupia się na wizjach dotyczących 2023 roku. Znowu przepowiedział, co może spotkać Polaków. Widział coś niepokojącego dziejącego się w pewnej części kraju.
Jasnowidz Jackowski przepowiada, że w Polsce pojawi się pewien lęk, który spowoduje „częściowe wyłączenie” naszego kraju. Może wystąpić pogłębienie się kryzysu, który ma być „wytłumaczalny i oczywisty”. W pewnych miejscach Polski lęk ma sprawić, że te regiony nie będą za dobrze funkcjonowały. Jasnowidz mówi też o broni biologicznej lub skażeniu.
– „Nie twierdzę, że to będzie w całej Polsce. To będzie pewna część Polski albo pewne regiony w Polsce, być może to będą nieregularne miejsca w Polsce, które po sytuacji z tym lękiem będą przez długi czas te rejony bardzo źle funkcjonowały lub nie funkcjonowały. Bardzo dużo wskazuje, że to może być skażenie, broń biologiczna lub coś, czego nie widać, a jest groźne. Mam poczucie, że ten lęk i cały problem będzie w podstawie swojej bardziej słowem jak rzeczywistością, ale przez długi czas my będziemy odbierali to jako rzeczywistość. Tak to zostanie nam przedstawione. Jeżeli to się wydarzy, musimy się kierować rozsądkiem, co będzie ciężkie, gdy całe tłumy ludzi będą opuszczać pewne miejsca” – przepowiada jasnowidz z Człuchowa.
Rok 2023 kojarzy się Krzysztofowi Jackowskiemu, jak sam przyznaje, „bardzo jakoś dziwnie”. Jasnowidz wyczuwa, że to będzie czas „bardzo niebezpieczny dla ludzi”. Jego zdaniem to, co określił niebezpieczeństwem, już w nas tkwi.
– „Będą się działy takie rzeczy, że wielu z nas zacznie być podejrzliwych. Będziemy bardzo podejrzanie patrzyli na żywność, na to, co jemy, na to, co pijemy. Będą się działy rzeczy, które nas będą niepokoiły. To się będzie nasilało, nie mogę mówić tego dosłownie. Zaczną się robić różne teorie: jedni będą się bali kupowanego jedzenia i picia, inni będą myśleli, że to 5G, jeszcze inni, że to jeszcze coś innego. Marnie kojarzy mi się 2023 rok” – przepowiada Krzysztof Jackowski.
Jackowski przeczuwa, że we wrześniu może nas spotkać nowa rzeczywistość, ale niekoniecznie musi być dla nas optymistyczna. Dalej mówił o regionalizacji ludności. Jedni będą mogli się przemieszczać, a inni nie. Jackowski nie wie jednak, co dokładnie może oznaczać taka wizja.
– „To będzie wyglądało tak, jakby ludzie byli podzieleni na strefy, na miejsca, w jednych będzie lepiej, w innej gorzej. Przez to, czego się będziemy bać, co wywoła lęk, potem będzie się mówiło, że przez to coś nie wiem – chemiczne coś, albo coś wirusowe – to będzie mowa, że w niektórych rejonach ludzie mogli zostać czymś zainfekowani. To będzie jakaś regionalizacja, że ludzie bez jakichś przepustek czy kwitów nie będą mogli wyjść ze swoich regionów. Będzie się mówiło, że ludzie, którzy są w tych regionach zamkniętych, gdzie mogło nastąpić coś, z powodu czego wynikł ten lęk, będzie się mówiło, że tym ludziom coś zagraża, że to będzie bardzo szkodliwe dla ich organizmów, że coś się może źle z nimi dziać” – wieszczył jasnowidz Jackowski.
Źródło: twojenowinki.pl