Jackowski znów przepowiada wojnę, która tym razem, w jego opinii, zacznie się od konfliktu między Azerbejdżanem i Armenią. Zdaniem jasnowidza, eskalacja przypadnie na jesień tego roku.
Jackowski o III wojnie światowej
Krzysztof Jackowski od pewnego czasu nie ma dla ludzkości i świata zbyt dobrych wiadomości. Wybuch III wojny światowej przepowiadał już kilka tygodni temu. Jego zdaniem, powinna była zacząć się latem tego roku. Na szczęście, do konfliktu na globalna skalę na razie nie doszło. Jednak, zdaniem jasnowidza, to jeszcze nic straconego. W opinii jasnowidza z Człuchowa, eskalacji możemy spodziewać się jesienią tego roku.
Oczywiście, nikt nie posądza Jackowskiego o to, że źle życzy ludziom i światu. Po prostu, jako osoba z wieloletnim medialnym doświadczeniem, zdaje sobie sprawę z tego, że im bardziej ponura przepowiednia, tym większe robi wrażenie.
Konflikt w Górskim Karabachu
Ostatnio Jackowskiego zaniepokoił konflikt między Azerbejdżanem i Armenią. Trudno się dziwić, bo spór o Górski Karabach, kontrolowaną przez Armenię enklawę, która z punktu widzenia prawa międzynarodowego należy do Azerbejdżanu, niepokoi wszystkich.
W niedzielę 27 września w działaniach zbrojnych na terenie Górskiego Karabachu zginęło 16 żołnierzy, a ponad 100 odniosło rany w wyniku ataku lotniczego i ostrzału artyleryjskiego sił Azerbejdżanu. Dzień później zginęło kolejnych 15 żołnierzy. Działania sprzymierzonej z Azerbejdżanem Turcji oraz zagrożonej z powodu położenia geograficznego Grecji wyraźnie wskazują, że państwa te rozbudowują swoje siły militarne i wygląda na to, że przygotowują się na najgorsze.
W specjalnym wydaniu podcastu Konflikt Azerbejdżan Armenia to PRELUDIUM – Jasnowidz Jackowski u Atora Analiza Przepowiednia Polski na kanale Wideoprezentacje, Krzysztof Jackowski wyznał, co podpowiadają mu jego słynne wizje:
Trzeba brać pod uwagę, że ta zaraza i szkolenie nas, coraz bardziej przekonują, że byliśmy ćwiczeni do pewnego porządku, do pewnego ładu, do dyscypliny, uwagi na siebie nawzajem, bo jesteśmy na siebie zdani jeśli byłoby to na „W”. Ja uważam, że to się zaczyna. […] Przestaje to wyglądać w sposób dziwny, zaczyna w sposób rzeczowy. Zaczyna się coś niedobrego, co być może rozlegnie się bardziej i trudno to będzie zahamować. Ja myślę, że coraz więcej ludzi polityką się nie interesuje. […] Ludzie to zauważają, że światu grozi poważny globalny konflikt. Tylko przypadek moim zdaniem może do tego nie dopuścić. Jest taki cień możliwości, ponieważ to jest życie. Ja widzę wyraźnie, że to jest punk po punkcie wyraźnie realizowany plan. Obawiam się, że epicentrum tego planu to może być druga połowa października/listopad.
Jackowski znów przepowiada wojnę
Na to wszystko, jak zauważył Jackowski, nakładają się problemy związane z pandemią koronawirusa. Jasnowidz we właściwy sobie niejasny i zagmatwany sposób sugeruje, że władze NATO próbują zamiatać problem pod dywan, ponieważ większość państw członkowskich zrzeszonych w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, jest zajęta walką z pandemią:
Nie ulega wątpliwości, że jeśli te działania wojenne będą się rozwijać, to jest to plan UWAGA! nie Rosji, nie Chin a plan NATO. Z jakiej przyczyny? Z takiej, że to właśnie kraje NATOwskie zrobiły obostrzenia, zatrzymały gospodarki, skupiają się głównie na maseczkach i innych kwestiach i to właśnie kraje NATOwskie nie podają do ogólnej informacji tego, że istnieje poważne zagrożenie na świecie. Wiadomo, że z takiego konfliktu może wyniknąć coś gorszego, zwłaszcza jeśli Turcja zabiera tam głos. Wniosek z tego taki, że jeśli media nie podają tych informacji jako ważnych, oznacza, że nie mamy na to zwracać uwagę, a plan jest dalej realizowany.
Źródło: popularne.pl