Nie był agresywny, ale w środę wstąpił w niego diabeł. Rottweiler wyrwał się ze spaceru i wpadł do budynku domu pomocy społecznej w gminie Strzegowo. Zaatakował w kuchni niczego się nie spodziewającą 35-letnią wolontariuszkę
Ranna kobieta przewieziono do szpitala, a psa umieszczono w schronisku i poddano obserwacji.
Był na zawnątrz, wpadł do budynku
– Ze wstępnych ustaleń policjantów (…) wynika, że pies(…) przebywał na terenie ośrodka od kilku miesięcy. Był wyprowadzany z kojca na spacery. Podczas wczorajszego spaceru wyrwał się wyprowadzającej go kobiecie i wbiegł do budynku – poinformowała w czwartek oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska.
Jak wyjaśniła, pies wbiegł do kuchni gdzie zaatakował pracującą tam wolontariuszkę. Inny pracownik ośrodka pomógł kobiecie wyjść z pomieszczenia i odizolował agresywnego psa. Następnie wezwano pomoc medyczną i policję.
Ranna 35-latka została przewieziona do szpitala w Ciechanowie. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nigdy nie był agresywny
Asp. szt. Pawłowska podała, że powiatowy weterynarz zdecydował o umieszczeniu psa w schronisku i poddaniu go obserwacji. Według relacji pracowników ośrodka, zwierzę nie było dotychczas agresywne.
Właściciel psa bywał w ośrodku sporadycznie, zwierzęciem zajmował się jeden z pracowników. Zwierzę ma aktualne szczepienia.
– To człowiek odpowiada za zwierzę i powinien zachować wszelkie środki ostrożności oraz dołożyć starań, by pies nie stanowił zagrożenia” – podkreśla asp. szt. Pawłowska.
Źródło: fakt.pl