Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami z gradem niemal w całej Polsce. Najbardziej aktywne nawałnice występują na Warmii i Mazurach. Natężenie opadów jest znaczne i może spowodować lokalne podtopienia terenu oraz zalanie ulic i piwnic. Wiadomo też, kiedy czeka nas znacząca zmiana w pogodzie.
IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami w zachodniej, południowej i środkowej części kraju. Ostrzeżenia drugiego stopnia wydano dla północnej i północno-wschodniej Polski, a także dla powiatów położonych przy granicy ze Słowacją.
Największym zagrożeniem ulewne deszcze
„Najbardziej aktywne burze występują ponownie na Warmii i Mazurach. Natężenie opadów w tych burzach jest znaczące i wynosi nawet do około 60 mm/h. Tak wysokie sumy mogą spowodować lokalne podtopienia terenu i zalanie ulic i piwnic” – podał IMGW w piątek późnym wieczorem na Twitterze.
Burze miejscami mogą utrzymywać się całą noc. Największym zagrożeniem będą ulewne opady deszczu, przeważnie do 40 mm, jednak lokalnie, zwłaszcza na północy, zachodzie i południowym wschodzie, ok 60 mm. Porywy wiatru wyniosą na ogół do 80 km/h. Możliwy jest także grad.
Pogoda na sobotę: Burze i upał
„W sobotę w wielu miejscach kraju czeka nas kolejny burzowy i upalny dzień” – zapowiedział w rozmowie synoptyk IMGW Szymon Ogórek. Dodał przy tym, że zamiany baryczne będą postępowały powoli.
W sobotę najlepsza pogoda zapowiada się na krańcach północno-zachodnich oraz na Wybrzeżu. „Tam będzie pogodnie i sucho, a ryzyko opadów – niewielkie” – poinformował synoptyk. „Natomiast na pozostałych obszarach Polski ponownie szykuje się kolejny upalny i burzowy dzień” – zaznaczył.
Dodał, że burze miejscami mogą być bardzo intensywne, z równie dużym natężeniem opadów. Zgodnie z szacunkami IMGW, wartości sobotnich opadów mogą sięgać 40 mm (40 litrów na mkw.). „W związku z tym, należy spodziewać się nawałnic” – ostrzegł synoptyk. „Dodatkowo, nie można wykluczyć również ostrych porywów wiatru do 90 km/h oraz opadów gradu” – zastrzegł Ogórek.
Również temperatura będzie w sobotę bardzo zbliżona do dni poprzednich. „Poza województwami wschodnimi, gdzie nadal będą obowiązywać ostrzeżenia o upale, czeka nas bardzo ciepły dzień” – poinformował synoptyk. Przekazał, że na wschodzie kraju w ciągu dnia temperatura osiągnie nawet 33 st. C, natomiast na zachodzie i na Pomorzu będzie nieco chłodniej – 25 st. C, a na Wybrzeżu nawet 22 st. C.
Kiedy zmiana pogody?
Synoptyk dopytywany, kiedy pogoda się zmieni, odparł, że na zachodzie Polski i na Pomorzu burze skończą się w niedzielę. „W sobotę pogoda zacznie się uspokajać jedynie na krańcach północno-zachodnich, natomiast w niedzielę w całej zachodniej części kraju” – wyjaśnił. „W niedzielę burze będą czekały jedynie mieszkańców wschodniej oraz południowej części Polski” – dodał.
Ogórek zapowiedział także, że przyszły tydzień będzie znacznie spokojniejszy. „Przynajmniej do czwartku, a nawet do piątku, powinno już być mniej burz lub w ogóle ich nie będzie” – poinformował synoptyk. „Będą pojawiały się jedynie przelotne opady deszczu o słabym natężeniu” – powiedział.
Źródło: interia.pl