Dla 96-letniej kobiety spod Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) czas ma niebywałe znaczenie. Żeby naprawić zegarek, przeszła aż 10 kilometrów do Ełku. O pomoc poprosiła policjantów, którzy przy tej okazji apelują o uważną opiekę nad osobami starszymi. Jesień i zbliżająca się zima to dla seniorów szczególnie trudny czas.
Bardzo długi spacer 96-latki. Maszerowała do zegarmistrza
Do ełckiej komendy przyszła po południu starsza kobieta z nietypową prośbą. Seniorka zapytała policjantów o… zegarmistrza. Oficer dyżurny, który rozmawiał z seniorką, dowiedział się od niej, że staruszka ma 96 lat. Kobieta do Ełku z miejscowości oddalonej o 10 kilometrów… przyszła na piechotę! W ten sam sposób chciała wrócić do domu. Policjanci postanowili, że odwiozą 96-latkę do domu i przekazali kobietę pod opiekę rodziny.
Policja prosi: dbajmy o seniorów!
Na szczęście ta historia miała pomyślne zakończenie. Apelujemy jednak do opiekunów osób starszych, aby w trudzie codziennych obowiązków, zadbali także o ich bezpieczeństwo, zwłaszcza jesienią i zimą. Na dworze jest dużo chłodniej niż latem i seniorzy mogą być narażeni na wychłodzenie. Ponadto starsze i schorowane osoby bardzo łatwo mogą stracić orientację w terenie i zabłądzić.
Prosimy też mieszańców, by zwracali uwagę na osoby, które mogą wydawać się zagubione, zdezorientowane czy są ubrane nieadekwatnie do pogody. Każdy sygnał przekazany pod numerem alarmowy 112 zostanie sprawdzony przed odpowiednie służby.
Źródło: se.pl
