Właściciele tego psa nie mają serca! Wyrzucili czworonoga z samochodu i odjechali. Przez trzy tygodnie zwierzę błąkało się przy drodze i nie pozwalało do siebie podejść. Wolontariusze Ekostraży nie mogli złapać psa, by mu pomóc. Udało się to dopiero dzieciom.
Dziewczynkom udało się wziąć psa na ręce. Jest już pod dobrą opieką. Teraz ziewrzę musi przejść badania.
Wyrzucili psa z samochodu
Historię schwytania psiaka opisała wrocławska Ekostraż.
– Udało się! Wyrzucony z samochodu przy obwodnicy Wrocławia psiak złapany po 3 tygodniach! – cieszą się wolontariusze. – Trzy tygodnie temu w okolicy ronda przy obwodnicy Wrocławia węzeł Mokronos z auta wyrzucony został pies. Przerażony, nieufny. Dziś dzięki niesamowitym mieszkańcom Mokronosu złapany – informuje Ekostraż.
Schwytanie psa byłoby niemożliwe, gdyby nie dzieci.
– Największe zasługi dla dwóch dziewczynek, które złapały psa po prostu w ręce – bo im zaufał, do dorosłych nie chciał podejść. Haniu i koleżanko Hani: brawo! Dziękujemy też Panu, który pomógł dziewczynkom i ogarnął małego drania i przywiózł do nas – pisze Ekostraż.
Na razie nie wiadomo, czyj jest pies. Prawdopodobnie jednak został celowo porzucony przez ludzi. Ekostraż informuje, że zwierzę zostało wyrzucone z samochodu.
– Czy ktoś poznaje? Psiak miał na sobie charakterystyczną obrożę (na zdjęciu). A przed nami praca z behawiorystą, szczepienia, odrobaczenia i ogarniecie malucha – napisali członkowie Ekostraży.
Źródło: fakt.pl