W zeszłym tygodniu rząd wprowadził zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób. Wprowadzając przepisy zapowiadano, że będą one bardzo surowo przestrzegane. Jednak pięciu mieszkańców Rosławic (Łódzkie) albo miało je sobie za nic, albo myślało, że im się upiecze, gdy zrobili sobie „spotkanie towarzyskie” pod sklepem spożywczym. Policja nie miała dla nich wyrozumiałości!
W przedostatnim tygodniu marca rząd wprowadził kilka zakazów i nakazów dla Polaków. Ich przestrzeganie jest bardzo ważne, bo mogą pomóc spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa, który wywołuję chorobę Covid-19, w Polsce. Zaleca się dla wszystkich, by z domu wychodzili tylko do pracy, na zakupy, czy krótki spacer dla zdrowia. Zakazano wszelkich spotkań towarzyskich powyżej 2 osób (wyjątkiem jest najbliższa rodzina).
Jednak w Rosławicach, powiat rawski, woj. Łódzkie, pięciu mężczyzn postanowiło ten zakaz zignorować. Jak podaje policja zebrali się oni pod miejscowym sklepem, by odbyć „spotkanie towarzyskie”.
– Jak ustalili mundurowi, mężczyźni spotkali się w celach towarzyskich. Policjanci nie znaleźli żadnych podstaw, aby w świetle nowo wprowadzonych przepisów potraktować ulgowo te osoby za tak nieodpowiedzialne zachowanie – powiedziała PAP sierżant sztab. Małgorzata Lewandowska, rzeczniczka policji w Rawie Mazowieckiej.
Przypomnijmy, od 25 marca obowiązuje całkowity zakaz zgromadzeń, spotkań, imprez czy zebrań. Poza rodzinami po ulicach nie można się przemieszczać w grupie większej niż dwie osoby!
Policja poinformowała, że każdy z pięciu mężczyzn otrzymał mandat w wysokości 500 zł.
Źródło: fakt.pl
