Polska

Domniemany zabójca matki i córki z Częstochowy usłyszał nowy zarzut. Filmował swoje ofiary?

Zdaniem śledczych wszystko wskazuje na to, że to zwłoki znalezione w poniedziałek pod Romanowem to Aleksandra i Oliwia Wieczorek, które zaginęły 10 lutego. Na razie jednak najbliżsi kobiet są zbyt roztrzęsieni, by dokonać identyfikacji zwłok. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne szokujące fakty. Jak ustalił Fakt, oskarżony o morderstwo Krzysztof R. usłyszał właśnie dodatkowy zarzut.

Nadzieja umiera ostatnia. Dla najbliższych zaginionych kobiet umarła w poniedziałek, gdy policjanci w lesie pod Romanowem znaleźli ciała kobiet i martwego psa. Zdaniem śledczych wszystko wskazuje na to, że to zwłoki zaginionej Aleksandry (45 l.) i Oliwii (15 l.) Wieczorek.

Domniemany morderca podglądał swoje ofiary?

Znajomy mieszkanek Częstochowy, 52-letni Krzysztof R. usłyszał zarzut podwójnego morderstwa jeszcze przed odnalezieniem ciał kobiet i psa. Wiele wskazuje na to, że zwabił swoje ofiary na odludzie, by pozbawić je życia jedna po drugiej. Mężczyzna konsekwentnie nie przyznaje się do winy i odmawia współpracy.

To nie przeszkodziło jednak śledczym w ustaleniu kolejnych szokujących okoliczności sprawy. Jak dowiedział się Fakt, Krzysztof R. usłyszał właśnie dodatkowy zarzut nieuprawnionego zamontowania kamery w domu Aleksandry i Oliwii.

Z naszych wyliczeń wynika, że musiał to zrobić około roku, dwóch lat temu, gdy pomagał im w remoncie. Kamera była zainstalowana w pokoju dziewczynki. Służby nie ujawniają, jaki miała rodzaj zasilania, ani czy oskarżony w jakiś sposób utrwalał nagrania.

Nie wiadomo też, dlaczego nie usunął jej z pokoju 15-latki po dokonaniu morderstwa. Zapomniał o jej obecności? Nie miał na to czasu, bo robił coś innego? A może sądził, że nie zostanie powiązany z zamontowaniem sprzętu? Na te pytania z pewnością postarają się odpowiedzieć śledczy.

Zaginięcie matki i córki z Częstochowy

Poszukiwania 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii rozpoczęły się ponad tydzień temu. W czwartek 10 lutego kobiety, wraz z psem rasy shih tzu, w nieznanych okolicznościach opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia i nie nawiązały kontaktu z bliskimi. W minioną środę zarzut podwójnego zabójstwa usłyszał 52-letni znajomy Aleksandry Krzysztof R., który został aresztowany. Podejrzany nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień.

Śledztwo dotyczące zabójstwa Aleksandry i Oliwii przejęła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Śledczy na razie nie ujawniają szczegółów prowadzonych czynności – nie wiadomo, jakie dowody przemawiają za winą R., czy i jakie zabezpieczono ślady zbrodni oraz jaki mógł być jej motyw.

Matka Aleksandry W. ujawniła, że Krzysztof R. remontował jej córce i wnuczce mieszkanie. Wówczas miał w pokoju nastolatki zamontować kamerkę i bez wiedzy właścicielki mieszkania dorobić do niego klucze.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close