Polska

Bite i poniewierane w czasie kwarantanny. Tym sekretnym kodem wzywają pomoc

„Osoby pozostające w przemocowych związkach i rodzinach podczas kwarantanny nierzadko skazane są na życie pod jednym dachem ze swoim oprawcą” – alarmuje Centrum Praw Kobiet. Potwierdzają to obserwacje Stowarzyszenie na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”. Problem pogłębia fakt, że spora część schronisk i domów dla samotnych matek, ograniczyła swoją działalność. Część nie przyjmuje nowych osób. Także w innych państwach sytuacjach kobiet i dzieci nie wygląda najlepiej, na co zwróciło uwagę ONZ.

Bite i poniewierane w czasie kwarantanny. Tym sekretnym kodem wzywają pomoc

Stowarzyszenie na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” poinformowało na swoim Facebooku, że w ostatnim czasie odbierają więcej telefonów i wiadomości, „co może świadczyć o rosnącym natężeniu zjawiska przemocy w rodzinie”.

Dramatyczne położenie osób doświadczających przemocy ze strony najbliższych zauważył także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który zaapelował do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Komendanta Głównego Policji o „zapewnienie prawidłowego funkcjonowania systemu wsparcia dla ofiar przemocy domowej”.

Nie mogą wyjść z domu, uciec do rodziny

Kobiety, dzieci, osoby starsze i niepełnosprawne znalazły się w potrzasku. Nie mogą wyjść z domów, schronić się u znajomych, krewnych czy w odpowiedniej placówce. Spora część schronisk i domów dla samotnych matek nie przyjmuje nowych osób, by nie narażać swoich mieszkańców.

„Ograniczenia, mające na celu ochronę zdrowia publicznego, spowodowały jednak, że osoby doświadczające przemocy domowej znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Od ponad dwóch tygodni znajdują się w zamknięciu z osobami, które stosują przemoc, a standardowe środki wsparcia i działalność instytucji udzielających pomocy zostały znacznie ograniczone” – zwracał uwagę RPO.

„Przerażający wzrost przemocy domowej na świecie”

Problem dostrzegł także sekretarz generalny ONZ Antonio Guterre, który wezwał wszystkie rządy do podjęcia środków przeciwko „przerażającemu wzrostowi przemocy domowej”, w następstwie restrykcji narzuconych przez władze na całym świecie w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się Covid-19. – Niedawno wezwałem do natychmiastowego globalnego zawieszenia broni, by skoncentrować się na naszej wspólnej walce: przezwyciężeniu pandemii – powiedział Guterres. – Ale przemoc nie ogranicza się do pola bitwy – dla wielu kobiet i dziewcząt zagrożenie jest największe tam, gdzie powinny być najbezpieczniejsze: w ich domach – podkreślił.

Zaznaczył, że blokady i kwarantanny są niezbędne do stłumienia pandemii, ale „mogą one uwięzić kobiety z agresywnymi partnerami”. – W ciągu ostatnich tygodni, w miarę jak wzrastają presje ekonomiczne i społeczne oraz strach, zaobserwowaliśmy przerażający wzrost przemocy domowej na świecie – dodał.

Używają tajnego kody w aptekach

ONZ oceniła, że w niektórych krajach liczba kobiet zwracających się o wsparcie podwoiła się w ciągu ostatnich kilku dni, podczas gdy pracownicy służby zdrowia i policja są przytłoczeni zgłoszeniami, a lokalne grupy pomocowe nie mogą działać lub nie mają środków finansowych.

– Niektóre schroniska dla ofiar przemocy domowej są zamknięte, a inne są pełne –przekazał Guterres. – Wzywam wszystkie rządy, aby zapobieganie i zadośćuczynienie przemocy wobec kobiet były kluczową częścią krajowych planów reagowania na Covid-19” – powtórzył, zachęcając rządy, by unikały wypuszczania więźniów skazanych za przemoc wobec kobiet. – Prawa i wolności kobiet są niezbędne dla silnych, prężnych społeczeństw –podsumował.

Problem zauważyły Hiszpania i Francja, gdzie wzorem tego pierwszego państwa, rząd namawia kobiety niemogące wezwać policji do wyjścia do apteki. Jeśli z jakiegoś powodu nie mogą wprost przekazać, co się stało, wystarczy, że w rozmowie z farmaceutą poproszą o „maseczkę 19”, on wówczas wezwie policję. Akcję promuje francuskie ministerstwo ds. równości, a jego szefowa Marlene Schiappa przekazała, że jako pierwsza „tajnego kodu” użyła pewna kobieta z Nancy.

Gdzie szukać pomocy?

Jak podaje CNN, od czasu wprowadzenia ograniczeń w samym tylko Paryżu liczba interwencji policji spowodowanych przemocą domową wzrosła o 38 proc. Rząd stara się ochronić ofiary m.in. fundując im noclegi w hotelach, w supermarketach otwarto natomiast punkty informacyjne.

Jeśli doświadczasz przemocy domowe (fizycznej, ekonomicznej, emocjonalnej), nie bój się zwrócić o pomoc. Zadzwoń pod numer Policyjnego Telefonu Zaufania 800 12 01 48 lub skontaktuj się z pracownikami „Niebieskiej Linii” 800-120-002. W sytuacji zagrożenia życia wybierz 112. Jeśli nie masz możliwości wykonania telefonu, poproś o pomoc sąsiada, ekspedientkę w sklepie, prośbę o pomoc możesz zapisać na kartce.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close