Nowe badania ujawniły, że pewna grupa leków powszechnie przepisywanych w leczeniu depresji, padaczki, choroby Parkinsona i innych dolegliwości zwiększa ryzyko demencji. Wystarczy przyjmować je codziennie przez zaledwie trzy lata, by ryzyko jej wystąpienia zwiększyło się aż o połowę! Sprawdź, czy nie masz ich w swojej apteczce.
Raport opublikowany w najnowszym numerze „JAMA Internal Medicine” jest oparty na danych pochodzących od ponad 284 tysięcy osób w wieku 55 lat i starszych żyjących w latach 2004-2016 w Wielkiej Brytanii. Badanie jest obserwacyjne, co oznacza, że nie stanowi twardego dowodu, że leki z tej grupy powodują demencję, ale że naukowcy dostrzegają silny związek między ich stosowaniem a wystąpieniem demencji.
Chodzi o silne leki z grupy cholinolityków. Najsilniejsze powiązania z demencją wystąpiły w przypadku leków: przeciwdepresyjnych, przeciwmuskarynowych stosowane przy schorzeniach pęcherza, na Parkinsona i na padaczkę.
Nie stwierdzono istotnego ryzyka w przypadku słabszych leków antycholinergicznych, stosowanych jako środki antyhistaminowe (np. Benadryl), zwiotczające mięśnie szkieletowe, przeciwskurczowe przewodu pokarmowego, przeciwarytmiczne lub przeciwmuskarynowe, rozszerzające oskrzela (np. w przypadku astmy).
– To badanie jest ważne, ponieważ wzmacnia rosnącą liczbę dowodów wskazujących, że długotrwale stosowanie silnych leków antycholinergicznych ma powiązania z rosnącym ryzykiem demencji – mówi autorka badań, Carol Coupland z University of Nottingham w rozmowie z CNN. Naukowcy odkryli już wcześniej, że leki antycholinergiczne mogą powodować krótkotrwałe skutki uboczne, takie jak dezorientacja, ale nowe badanie odsłania o wiele szerszą perspektywę.
Źródło: fakt.pl
