Akcja ratunkowa na Bałtyku. Kłopoty ma żeglarz biorący udział w regatach. Mężczyzna ma złamaną rękę – informuje RMF FM.
Bałtyk, zdj. ilustracyjne /Fot. Wojciech Strozyk /Reporter
Na Bałtyku jest sztorm, fale mają 7 metrów, wieje nawet 9 w skali Beauforta. Z tego powodu żeglarzowi nie zdołał pomóc śmigłowiec marynarki wojennej. W takim sztormie nie było możliwości podjąć rannego z pokładu.
Jachtowi Konsal 2 asystuje statek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Bryza, na miejsce płynie druga jednostka SAR. Wszyscy czekają na poprawę pogody, żeby można było bezpiecznie zbliżyć się do jachtu i liczą na to, że wiać przestanie zanim fale zepchną jednostkę na litewskie wybrzeże.
Jak informują organizatorzy regat, „ratownicy bez przerwy asystują jacht z kontuzjowanym”.
„Obecnie zmierza do niego większa jednostka Sztorm, która zamieni się z prowadzącą dotychczas operację Bryzą i mamy nadzieję na podjęcie udanej próby wejścia na pokład Konsala. O akcji powiadomione są także służby ratunkowe Kaliningradu” – napisano.
Źródło: fakty.interia.pl