Z Odry wyłowiono dwie beczki z niezidentyfikowaną substancją – informuje RMF FM. Na miejscu trwa akcja strażaków. Na ten moment nie wiadomo skąd pochodzą beczki, ani czy wrzucono je do wody w miejscu ich znalezienia.
W miejscowości Czelin w powiecie gryfińskim w województwie zachodniopomorskim wyłowiono z Odry dwie beczki – informuje RMF FM. Beczki wypełnione są niezidentyfikowaną substancją.
Te doniesienia potwierdzają zachodniopomorscy funkcjonariusze. Na miejscu trwa akcja strażaków. Służby nie udzielają więcej informacji na temat zdarzenia.
Śnięte ryby w Odrze. Są wyniki badań
Tymczasem wciąż nie wiadomo, co zatruło wodę w Odrze. Widoczne są za to skutki zatrucia – wzdłuż całego koryta rzeki wolontariusze, aktywiści, strażacy i wojsko usuwają tony śniętych ryb i ciała martwych zwierząt.
W sobotę wieczorem minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że zakończono badania śniętych ryb na obecność metali ciężkich. „Państwowy Instytut Weterynaryjny wykluczył metale ciężkie jako powód śnięcia ryb. Trwają dalsze analizy” – napisała na swoim Twitterze. Już wcześniej szefowa resortu informowała, że pierwsze badania wykluczyły rtęć jako przyczynę śnięcia ryb.
Także w sobotę do Polski dotarły oficjalne i aktualne wyniki badań wody ze strony niemieckiej. „Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach” – pisała minister.
Zatruta Odra. Wciąż nie wiadomo, co jest w wodzie
Od końca lipca obserwowany jest pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu bada sprawę od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca. Na początku sierpnia stwierdził, że w rzece występuje substancja toksyczna, która jest szkodliwa dla organizmów wodnych. Wrocławski WIOŚ zawiadomił prokuraturę o przestępstwie.
12 sierpnia skażenie wystąpiło również na zachodniopomorskim odcinku rzeki. Tego dnia rozesłano też pierwsze alerty RCB do mieszkańców. Premier Mateusz Morawiecki zaapelował, by nie wchodzić do wody i nie kąpać się w niej.
Źródło: wp.pl