Polska

4-letnia Tosia przeszła poważną operację. To, jak teraz w rehabilitacji pomaga jej siostra bliźniaczka, porusza serca

Bliźniaki to wyjątkowe rodzeństwa, które zawsze łączy niezwykle silna więź. Jednym ze wzruszających przykładów na potwierdzenie tego są czteroletnie Tosia i Gabrysia. Jedna z dziewczynek przeszła poważną operację, a druga mocno wspiera chorą siostrę.

Bliźniaki, Tosia i Gabrysia, udowadniają, jak ważne jest rodzinne wsparcie. Tosia urodziła się z porażeniem mózgowym i niezbędna w jej przypadku była kosztowna operacja. Siostra zawsze jest przy niej – nawet jeżeli nie rozumie powagi sytuacji, pomaga bliźniaczce najlepiej jak tylko może.

Bliźniaki o silnej więzi. Tosia i Gabrysia to poruszający przykład

Tosia już przeszła operację w Stanach Zjednoczonych. Dzięki zabiegowi dziewczynka czuje się coraz lepiej. Rodzice mają nadzieję, że wkrótce będzie mogła dotrzymać kroku zdrowej siostrze. Część niezbędnych funduszy, bo cały koszt wyniósł około 200 tysięcy złotych, zebrano dzięki internetowej zbiórce, przy pomocy między innymi reportażu w Faktach TVN.

– To był najszczęśliwszy dzień dla nas. Poczułam ogromną radość, szczęście, że udało nam się, że goniliśmy, walczyliśmy, no i jeszcze trochę, jeszcze trochę i będzie lepiej, Tosia będzie żyła bez bólu – opowiada matka bliźniaczek, Marta Gołębiewska.

Przed Tosią jeszcze dużo ciężkiej pracy – ma w perspektywie 8 lat intensywnej rehabilitacji, której roczny koszt wynosi około 70 tysięcy złotych. W tej walce na pewno dziewczynka może liczyć na swoją siostrzyczkę, która stanowi bezcenne wsparcie w trudnych chwilach.

– Ona ją dopinguje, motywuje, przytula, pociesza, tłumaczy, że ją to doprowadzi do celu i będzie biegała razem z nią – opowiada Sabina Schubert-Greń, fizjoterapeutka.

Codzienność nie jest łatwa, ale Tosia walczy

Tosia rzeczywiście codziennie walczy, by biegać i bawić się wraz z rodzeństwem – bliźniaczką i starszym bratem. Jak mówi mama, dziewczynka sama czuje różnicę. Jednak zanim dojdzie do pełni sprawności, każdy krok trzeba uważać za sukces. Pierwszy samodzielny krok postawiła miesiąc temu.

– Nie wierzyłam, że to się wydarzyło, że już, że ona po prostu poszła. Jeszcze mówi, że mnie nie potrzebuje, że mam sobie zostać tam, gdzie jestem – opowiada wzruszona mama.

Podczas rehabilitacji zawsze jest z Tosią Gabrysia. Pomaga nie tylko wzruszającym, dziecięcym wsparciem, lecz także zmusza siostrę do niezbędnego ruchu. Choć każda, nawet krótka trasa jest dla niej ogromnym wysiłkiem, to ruch jest niezbędny. Ogromna miłość sióstr porusza serca i pokazuje, że problemy zdrowotne tylko umacniają ich niesamowitą więź.

– Codziennie od rana pracuje po kilka godzin, ciężko, bardzo ciężko, ale ona wie, że robi to po to, żeby móc biegać. Zaczęła chodzić, a teraz czeka, żeby pobiec – mówi mama dziewczynek licząc, że dojdzie do tego jak najszybciej.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close