Anna Popek to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek Telewizji Polskiej. Od lat prowadzi tam liczne programy informacyjne. Nie narzeka na brak zajęć. W pewnym momencie musiała jednak skupić się na zdrowiu.
Od 2019 współtworzy fundację Kulturalna Polska, od 2017 jest szefową PAP Life. Prowadziła audycje radiowe oraz niezliczone programy na kanałach TVP. W tej zabieganej codzienności musiała jednak zadbać o siebie.
Anna Popek zauważyła niepokojące objawy. Co u niej zdiagnozowano?
Dziennikarka, skupiona na pracy oraz budowie domu, zaczęła jednak w pewnym momencie zauważać u siebie niepokojące zmiany. Opowiedziała o nich w wywiadzie dla magazynu „Na Żywo”.
– Moją czujność wzbudziły sytuacje, kiedy w ciągu dnia traciłam energię. Nagle robiłam się bardzo senna. Często musiałam ratować się kawą, co też nie działało w dłuższej perspektywie. Brakowało mi chęci do działania. Wtedy poszłam do lekarza – zdradziła Anna.
Niezwłocznie udała się na badania lekarskie. Diagnoza, jaką postawili lekarze, była bardzo alarmująca. Popek groził rozwój bardzo niebezpiecznej choroby.
Anna Popek opowiedziała o zmianach, jakie zaszły w jej życiu
– Przeprowadzone testy wskazały zbyt wysoki poziom cukru. Lekarka ostrzegła mnie, że jeśli nie zmienię swojej diety i przyzwyczajeń, to będę musiała zażywać leki w przyszłości – opowiedziała Popek w wywiadzie.
Dziennikarka postanowiła zapobiec rozwinięciu się u niej cukrzycy. Nie zamierzała dopuścić do sytuacji, w której zagrożone jest jej zdrowie.
„Wzięłam się za siebie! Zaczęłam się ruszać, chodzić na basen i przede wszystkim odstawiłam prawie zupełnie cukier, czyli węglowodany. Mam silną wolę, więc jest coraz lepiej” wyjawiła Anna.
Źródło: lelum.pl
