Wczoraj podczas meczu Barlinek Industrii Kielce z SC Magdeburgiem w Kolonii doszło do tragicznej sytuacji. W trakcie rozgrywki zasłabł polski dziennikarz — Paweł Kotwica. Niestety nie udało się go uratować.
Nie żyje polski dziennikarz — Paweł Kotwica
Ten mecz na długo pozostanie w pamięci zarówno sportowców, jak i kibiców. Podczas drugiej połowy wszyscy zastanawiali się, dlaczego mecz został wstrzymany. Okazało się wówczas, że na trybunie prasowej w hali w Kolonii zasłabł Paweł Kotwica. Na miejscu od razu udzielono mu pierwszej pomocy. Niestety dziennikarza nie udało się uratować.
Tragiczną wiadomość przekazała Europejska Federacja Piłki Ręcznej. „EHF opłakuje śmierć kolegi z mediów podczas TRUCKSCOUT24 EHF FINAL4. Był leczony w drugiej połowie finału, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi”, czytamy.
Niedługo potem głos zabrała drużyna mistrzów Polski. „Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda… Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze”, wyznali.
Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda…
Najszczersze kondolencje dla rodziny.
Nic dziś nie jest ważniejsze. pic.twitter.com/5dGWWGgy48— Barlinek Industria Kielce (@kielcehandball) June 18, 2023
Kim był Paweł Kotwica?
Był jednym z najlepszych i najbardziej cenionych polskich dziennikarzy sportowych w dziedzinie piłki ręcznej. Od prawie 30 lat związany był z Echem Dnia. Co więcej, tą dziedziną był zainteresowany od wielu lat. Nic więc dziwnego, że kochał swoją pracę, w którą wkładał całe serce. „Paweł Kotwica urodził się w 1972 roku, dziennikarzem Echa Dnia był od 1993 roku, od początku swojej kariery zawodowej. Kibic od dziecka. Tak pisał o sobie: Współpracę z Echem Dnia zacząłem jeszcze przed maturą, w dziale miejskim. Szukałem tematów na ulicy, pisałem o śmietnikach, publicznych toaletach, czy dziurach w jezdni. Była to dla mnie świetna szkoła reporterki. Przypadkowo prowadzony przez mojego nauczyciela zawodu, redaktora Jerzego Głębockiego, Dział Łączności z Czytelnikami, był w tym samym pokoju, w którym mieściła się Redakcja Sportowa, której szefował wówczas redaktor Stanisław Wróbel. Zlecił mi on napisanie tekstu o młodym, kieleckim kartingowcu, potem napisałem pierwszy tekst o mojej największej, sportowej pasji — piłce ręcznej. I tak mi zostało do dziś”, możemy przeczytać w Echu Dnia.
Całej rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia.
The EHF mourns the death of a media colleague at the TRUCKSCOUT24 EHF FINAL4. He was medically treated in the second half of the final, but sadly passed away. Our thoughts and prayers are with his family, friends and relatives.
— EHF Champions League (@ehfcl) June 18, 2023
Źródło: viva.pl