Doda podczas koncertu miała wypadek, który, jak twierdzą świadkowie, wyglądał naprawdę niepokojąco. Ludzie na chwilę dosłownie zamarli. Przerażeni patrzyli tylko jak Doda próbuje o własnych siłach wczołgać się na scenę.
Doda miała wypadek o dramatycznym przebiegu. Wszyscy znają zamiłowanie popularnej wokalistki do efektów specjalnych. Liderka zespołu „Virgin” podczas swojego popisowego show wjeżdżała na specjalnym, ruchomym podeście na scenie. W pewnej chwili podest nagle zerwał się, a razem z nim Doda poleciała na ziemię. Publiczność była w szoku.
Doda miała wypadek
Jak podaje „Super Express” popularna wokalistka miała wypadek. Ruchomy podest, na którym stała, z niewyjaśnionych przyczyn nagle zerwał się, a razem z nim na ziemi wylądowała liderka „Virgin”. Sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie. Jak podaje źródło wszystko z powodu linki, która mogła być lekko naderwana, czego nie zauważyli „techniczni”. Choć wypadek mógł skończyć się tragedią, to jednak wokalistka miała dużo szczęścia i wyszła z sytuacji bez szwanku. Nic jej się nie stało (poza ewentualnymi niewielkimi siniakami czy obtarciami).
Widzowie jej show byli pod wrażeniem, bo Doda chwilę później wyszła z dziury o własnych siłach. Jak wiadomo – Doda jest wysportowana. Od wielu lat regularnie ćwiczy, biega, a także dobrze się odżywia. Ma świetną kondycję, więc wspięcie się na scenę nie było dla niej zbyt wielkim wyzwaniem. Jak gdyby nigdy nic wstała i z uśmiechem na ustach przywitała publiczność. Koncert rozpoczął się więc punktualnie, a Doda, pomimo upadku, czuła się dobrze i w energiczny sposób poprowadziła dalej swoje show.
Świadkowie, którzy widzieli sytuację, zaczęli piszczeć.
– Ludzie zaczęli piszczeć. Wszyscy zamarli. Ale Doda za chwilę sama wygrzebała się z tej dziury, wdrapała na podest i wystrzeliła z bazuki. Była profesjonalna. Miała na sobie pelerynę, więc nie było jej łatwo – mówią świadkowie dla „Super Expressu”.
Źródło: pikio.pl