Charles Lippincott był prawdziwą legendą. Jego nazwisko znali wszyscy w show-biznesie. Latami ciężko pracował na sukces, aż w końcu mógł poszczycić się szerokim wachlarzem zasług i osiągnięć. Zupełnie niespodziewanie media obiegła informacja o jego śmierci. To wielka strata, z którą trudno będzie się pogodzić.
Charles Lippincott był niesamowitym człowiekiem, skrywającym wiele talentów. Potrafił szybko zjednać wokół siebie nie tylko przyjaciół, ale przede wszystkim nowych współpracowników, co zawsze było dla niego najważniejsze. Jego zapał do pracy i determinację podziwiały miliony. Trudno uwierzyć, że już nie ma go wśród nas.
Nie żyje Charles Lippincott. Był legendą kina
Zagraniczne media nagle poinformowały o śmierci Charlesa Lippincotta, twórcy kampanii promocyjnej „Gwiezdnych Wojen”, „Obcego” i „Flasha Gordona”. Wcześniej przykrą wiadomość przekazała jego żona Bumpy. Jak możemy się dowiedzieć, wieloletni wiceprezes Lucasfilm zmarł w miniony wtorek 19 maja wieczorem na skutek zawału serca. Odszedł w wieku 80 lat.
Przypominamy, że największą rozpoznawalności przyniosły mu jego kampanie reklamowe, przez które zyskał dumne miano „legendy marketingu”. Jako wiceprezes wytwórni Lucasfilm pracował od 1975 roku. Już na początku swojej kariery podjął wiele ryzykownych, ale jak się szybko okazało, opłacalnym działań promocyjnych. Błyskawicznie zyskał uznanie w branży, co pozwoliło mu coraz wyżej wspinać się po szczeblach kariery. Nawiązał współpracę m.in. z Marvel Comics. Spory rozgłos przyniosła mu również promocja kultowych „Gwiezdnych Wojen”.
Charles Lippincott w 2015 roku przekonał studio 20th Century Fox, by doprowadziło do nadania znaku towarowego każdej postaci „Gwiezdnych Wojen”, dzięki czemu możliwe było zarabianie na bohaterach, wypuszczając na rynek rozmaite zabawki i akcesoria z ich wizerunkiem. To sprawiło, że świat oszalał na punkcie filmu, a kultowa produkcja przynosiła nieprawdopodobne dochody.
Źródło: pikio.pl
