Uwielbiany wykonawca muzyki disco polo przeżył wyjątkowo groźny wypadek samochodowy. Po incydencie drogowym przeniesiono go do szpitala, ucierpiał najbardziej ze wszystkich uczestników wypadku.
Lider grupy grającej muzykę disco polo spał, leżąc na tylnym siedzeniu auta. Nagle doszło do wypadku, w wyniku którego wokalista doznał obrażeń. Służby wyciągnęły go z auta i zabrały do szpitala.
Gwiazdor disco polo miał poważny wypadek
Zespół disco polo Diwers Dance wracał właśnie vanem z trasy koncertowej. Przed wypadkiem lider zespołu, Artur Tarczyński zdecydował się na wypoczynek z tyłu auta, nie spodziewając się kompletnie co się niedługo stanie. Nagle przed maskę auta wyskoczyła sarna, co doprowadziło do poważnego wypadku.
Jednak to nie samo zderzenie ze zwierzęciem spowodowało największe obrażenia, ale sznur aut, który jechał tuż za nimi. Zdjęcie z miejsca zdarzenia wygląda przerażająco. Środek drogi blokowany jest przez wóz straży pożarnej, jedno auto leży w rowie, drugie ma zmasakrowany przód, a van stoi przy drodze mocno przechylony w bok. Wiadomo już, w jakim stanie jest Artur Tarczyński.
Informacje o stanie zdrowia wokalisty disco polo
Podano informacje, że lider zespołu Diwers Dance jest w stabilnym stanie i nic nie zagraża jego życiu. Został jednak solidnie poturbowany, ma złamany nos, wybity obojczyk i wstrząśnięcie mózgu. Sam zainteresowany również wstawił zdjęcie ze szpitala, informując fanów o swoim stanie.
Reszta zespołu odniosła znacznie mniejsze obrażenia, skończyło się jedynie na siniakach. Mimo to zespół będzie musiał zawiesić na jakiś czas działalność ze względu na rekonwalescencję lidera Diwers Dance. Jak przekazała menadżerka, która informowała również o wypadku, koncert sylwestrowy został odwołany.
1
2
Źródło: pikio.pl
