Ostatnia gala MMA VIP 3 w Częstochowie zakończyła się walką pomiędzy Marcinem Najmanem a Ryszardem „Szczeną” Dąbrowskim. Po przegranym pojedynku gwiazdor „Chłopaków do wzięcia” wyznał przed kamerą, że wszedł na ring pijany. Telewizyjny celebryta ujawnił również kilka szokujących informacji o swoim życiu osobistym. Okazuje się, że „Szczena” ma nie tylko syna z obecną ukochaną, ale również 6-letnią córkę, której matką jest przyjaciółka jego partnerki.
– Z Asią mam synka, ale mam jeszcze córkę, która ma 6 lat. Asia twierdzi, że to nie moja córka, ale ja wiem, że moja. No jakby nie patrzeć, wiem kiedy je robiłem – wyznał „Szczena” w rozmowie z dziennikarką z kanału „TVreklama” na platformie YouTube.
Ryszard „Szczena” Dąbrowski ma 6-letnią córkę z przyjaciółką swojej obecnej partnerki
Ta wiadomość wstrząsnęła widzami „Chłopaków do wzięcia”, bowiem bohater programu raczej unikał poruszania tego tematu w przeszłości. Jak przyznał „Szczena”, jego obecna partnerka nie przepada za dziewczynką.
– Asia nienawidzi jej, bo matką jest jej koleżanka. […] Miałem robić badania DNA, ale na to się nie zgodziłem, bo na to szkoda było mi dziecka. Nie zabezpieczaliśmy się – dodał celebryta w rozmowie z Kamilą Głową z „TVreklama”.
Nie wiadomo, czy bohater „Chłopaków do wzięcia” utrzymuje kontakt ze swoją 6-letnią córką. „Szczena” publicznie przyznał za to, że jego kilkumiesięczny syn został przekazany pod opiekę rodziny zastępczej. Dziecko odebrano parze po niedawnej awanturze domowej.
Syn „Szczeny” i Joanny Wielochy trafił do rodziny zastępczej
Jakiś czas temu pomiędzy „Szczeną” i jego partnerką doszło do głośnej kłótni, a zaniepokojeni sąsiedzi pary wezwali policję. Pijany telewizyjny gwiazdor został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Media donosiły wówczas, że miał on pobić Joannę Wielochę i swojego syna.
Ryszard „Szczena” Dąbrowski stanowczo zaprzeczył jednak oskarżeniom o przemoc domową. Jak twierdzi celebryta, awantura w mieszkaniu była zwykłą sprzeczką domową, a mały Marcel trafił do Miejskiego Ośrodka Opieki Społecznej, a następnie do rodziny zastępczej, bo zarówno on, jak i Joanna Wielocha, byli wówczas pod wpływem alkoholu.
– Nie było żadnego pobicia. Była zwykła awantura, trochę wypiliśmy i wdaliśmy się w dyskusję. […] Dziecko zostało zabrane tylko dlatego, że w tamtym momencie nie było dla niego opieki – tłumaczył „Szczena” w rozmowie z serwisem o2.pl.
Źródło: goniec.pl