Syn Krawczyka, Krzysztof junior już wkrótce stawi się na sali sądowej, gdzie odbywać się będzie rozprawa, dotycząca spadku po jego ojcu. Naprzeciw niego stanie macocha, Ewa Krawczyk. 48-latek wyznał w rozmowie z Pomponikiem, że przepełniony jest emocjami, jednak ma siłę. Po jednym ze spotkań z żoną swojego zmarłego ojca dostał ataku padaczki.
Za kilka dni prawdopodobnie poznamy wyrok sprawy, która stanowi źródło zainteresowania dziesiątek tysięcy osób w Polsce. Krzysztof Krawczyk junior ma obawy, że taki stres może stanowić dla niego zagrożenie. To kolejny, głośny wywiad po jego występie w programie Uwaga TVN.
Syn Krawczyka dostał ataku padaczki po spotkaniu z Ewą Krawczyk
Sprawa sądowa, podczas której naprzeciw siebie staną Krzysztof Krawczyk junior i jego macocha będzie dotyczyć spadku po ojcu 48-latka. W ostatnim czasie dużo mówiło się o tym, jakoby piosenkarz miał pominąć swojego syna w drugim testamencie. Pierwszy napisał już 10 lat temu, wobec czego sąd chce porównać obie wersje.
Syn Krawczyka nie ukrywa, że cała sytuacja przyprawia go o ogrom emocji. Na rozprawie pojawi się w towarzystwie prawniczki oraz swojej ukochanej, Katarzyny, jednak czeka go naprawdę wiele stresu, co nie zawsze kończyło się dla niego dobrze. W rozmowie z Pomponikiem przyznał, że po jednym ze spotkań z macochą dostał ataku padaczki.
– Każdy taki stres to dla mnie zagrożenie. Po jednej z rozmów z Ewą Krawczyk, już po śmierci taty, miałem atak padaczki. Teraz też tak może być, ale ta rozprawa jest bardzo ważna dla mojej przyszłości, więc zbieram siły – czytamy.
Młody Krawczyk cierpi na padaczkę od momentu wybudzenia się ze śpiączki, która była efektem wypadku z 1988 roku. Podczas podróży samochodem razem z ojcem i Ewą Krzysztof Krawczyk zasnął za kierownicą i uderzył w drzewo. Kilka tygodni później piosenkarz dowiedział się, że jego syn już nigdy nie powróci do pełni sprawności.
O wielu szczegółach Junior opowiedział w Uwadze TVN, co sprawiło, że jego losami zainteresowało się wielu Polaków.
Źródło: lelum.pl