Anna Dymna drży z niepokoju o zdrowie swojego ukochanego męża, Krzysztofa Orzechowskiego. Mężczyzna przed kilkoma tygodniami trafił do szpitala w bardzo poważnym stanie. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, by uratować życie znanego aktora i reżysera teatralnego. Gwiazda w końcu zdecydowała się zabrać głos i zdradzić, jak czuje się jej ukochany.
Anna Dymna nie posiadała się z niepokoju, gdy przed dwoma tygodniami jej mąż, Krzysztof Orzechowski, trafił do szpitala z ostrymi objawami choroby COVID-19. Reżyser uskarżał się na dolegliwości ze strony układu oddechowego. Jego życie było zagrożone. Walka trwała przez wiele dni.
Anna Dymna niepokoi się o zdrowie męża
Anna Dymna po raz pierwszy postanowiła zabrać głos na temat tego, jak obecnie czuje się Krzysztof Orzechowski. Uwielbiana aktorka nie ukrywa, że ostatnie dwa tygodnie były dla niej wyjątkowo trudnym i nerwowym czasem. Jej mąż ma 74 lata – znajduje się więc w grupie narażonej na najgroźniejsze powikłania związane z COVID-19.
– Jestem bardzo zmęczona. Ja jestem negatywna, ale mój mąż walczy od 14 dni, a od dwóch jest w szpitalu. Lekarze walczą o jego zdrowie i życie. Bardzo im dziękuję. Jestem pełna podziwu, to są prawdziwi bohaterowie – mówiła Anna Dymna w programie „Sprawdzam” przed kilkoma dniami.
Od czasu wywiadu jej sytuacja rodzinna nieco się zmieniła. Aktorka, za pośrednictwem swojego serdecznego przyjaciela, krytyka filmowego i teatralnego, Łukasza Maciejewskiego, przekazała najnowsze wieści na temat stanu zdrowia Krzysztofa Orzechowskiego. Informacja została opublikowana w mediach społecznościowych.
– Krzysztof już najgorsze ma za sobą. Leży jeszcze w szpitalu, ale otoczony fachową opieką i waszym wsparciem wraca do spokojnego oddechu. Wiem, że sam wam już przekazał podziękowania. A ja chciałabym, byście wiedzieli jak ważne było i jest dla mnie wasze wsparcie. Brakuje mi słów, są za duże i za małe równocześnie – powiedziała Anna Dymna.
Gwiazda, po wielu dniach niepokoju, mogła w końcu odetchnąć z ulgą. Nie jest tajemnicą, że od początku pandemii drżała o życie męża, który – przyjmując sterydy – ma znacznie obniżoną odporność. Aktorka robiła wszystko, co mogła, by nie zarazić ukochanego niebezpiecznym patogenem.
Teraz Anna Dymna z niecierpliwością oczekuje na moment, w którym będzie mogła zabrać męża do domu i zaopiekować się nim w prywatnej przestrzeni. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce będzie to możliwe. Krzysztof Orzechowski, pod opieką fachowego personelu medycznego, szybko wraca do zdrowia. Fani aktorskiej pary nie posiadają się z radości.
Anna Dymna i Krzysztof Orzechowski poznali się przed dwiema dekadami, tuż po rozwodzie aktorki z drugim mężem. Gwiazda była przekonana, że już nigdy więcej nie zaprosi żadnego mężczyzny do swojego życia. Serdeczna przyjaźń szybko zmieniła się jednak w uczucie oparte na wsparciu i akceptacji.
Reżyser wielokrotnie deklarował, że aktorka jest miłością jego życia. Mieszkają w podkrakowskich Rząskach w domu, którzy wspólnie wybudowali i urządzili. Podjęli decyzję o wspólnym życiu, wiedząc, że nie będzie ono łatwe, ale wierzyli, że uda im się stworzyć szczęśliwą rodzinę.
Krzysztof Orzechowski wyznał kiedyś, że regularnie siada w fotelu przed kominkiem i zastanawia się, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby nie poznał Anny Dymnej. Żona jest dla niego największym wsparciem. Teraz, podczas niebezpiecznej choroby, po raz kolejny udowodniła, że pozostanie u jego boku na dobre i na złe.
Źródło: pikio.pl