Kino i muzyka

Smutne wiadomości o Stanisławie Celińskiej. Musiała podjąć ważną decyzję, chodzi o jej zdrowie

Stanisława Celińska zdecydowała się ujawnić prawdę o swoim nałogu. Choć aktorka już od lat nie pije alkoholu, wyznała, że bardzo trudno jej pozostać w trzeźwości. Szczere słowa gwiazdy zaskoczyły wielu fanów artystki.

Stanisława Celińska otwarcie mówi o tym, że jest alkoholiczką i nie ukrywa prawdy o swoim wyniszczającym nałogu, z którym walczyła przez wiele lat. Po latach aktorka przyznała, że wciąż trudno jej zachować trzeźwość. Nie używa nawet perfum na bazie alkoholu. Jej szczere wyznanie zawarte na łamach książki wstrząsnęło fanami, zdradziła także, kto pomógł jej wytrwać w trudnych chwilach.

Stanisława Celińska ujawniła prawdę o swoim nałogu

Choć Stanisława Celińska nie pije już od wielu lat, wciąż zmaga się z demonami przeszłości. O uzależnieniu gwiazda ze szczegółami opowiedziała na łamach swojej książki pt. „Niejedno przeszłam”. W młodości skłonność do alkoholu rujnowała jej życie i karierę.

– Zdarzało mi się grać po alkoholu, ale rzadko. Koleżanki mówiły wtedy: „Trzymaj się kulisy”. Mogłam natomiast nie przyjechać na plan. Cała ekipa na mnie czekała, a ja niczym się nie przejmowałam. Zawalałam audycje w radiu – zwierzyła się gwiazda.

Aktorka zdradziła kilka powodów, dla których uciekła w alkohol. Jednym z nich była przysłowiowa sodówka, która uderzyła jej do głowy w pewnym momencie kariery. Popularność i doceniony talent szybko stały się dla niej ciężarem, którego nie była w stanie wtedy udźwignąć.

Natłok obowiązków, do tego nieświadomość, że mogę mieć głębokie, dziedziczne problemy z alkoholem, niemożność uznania pewnych prawd, np. tego, że mogę jednak coś zmienić, jeśli mi się to życie nie podoba – to wszystko spowodowało moją ucieczkę od rzeczywistości. Za dużo dźwigałam. Zaczęło mi nie wychodzić to tu, to tam. I uciekłam w alkohol. Sodówa mi odbiła. Wydawało mi się, że zawsze będę cudna, młoda, śliczna, że będą propozycje. A jak zaczęłam zawalać, urwało się to i tamto, w końcu zrozumiałam, że cały czas trzeba walczyć o wszystko – ujawniła Stanisława Celińska.

Minęło już wiele lat, od kiedy Stanisława Celińska żyje w trzeźwości, aktorka wciąż jest jednak pełna obaw, że w każdej chwili może powrócić do nałogu. Gwiazda bardzo uważa, by nie ulec pokucie i nie wystawia się na niepotrzebne próby. Szczere wyznanie artystki zaskoczyło fanów.

– Trochę chorowałam, gdy rzuciłam picie, bo organizm domagał się swojej dawki alkoholu. Do tej pory nie wypiję […] wszystkiego, co zawiera alkohol. Nie używam też perfum na jego bazie. Wolę nie przyglądać się kształtom butelek – bestia nie śpi. Powoli problem zniknął, ale nadal się boję, by nie wrócił… Papierosy rzuciłam po dwóch tygodniach. Wcześniej kilka razy próbowałam, ale ten nałóg to była jakaś zmora. Nadal jestem alkoholiczką, ale niepijącą od ponad 20 lat. Ważne jest, żeby wytrwać. A to nie jest łatwe – wyznała szczerze aktorka.

Gwiazda podjęła decyzję i rzuciła alkohol niemalże z dnia na dzień. Stanisława Celińska przekonuje, że udało jej się tego dokonać dzięki pomocy Boga. Aktorka wierzy, że jej ponad 20-letnia trzeźwość jest zasługą boskiego wsparcia i jej ogromnej wiary.

– W moim przypadku to była kwestia cudu i wiary, Wiary Żywej. Bóg i Chrystus uchronili mnie, Hioba – którym się poczułam – przed dalszym ciągiem. Nie leczyłam się, nie zaszywałam, nie byłam na odwykach. Zostało mi to ODJĘTE któregoś pięknego dnia po wielu próbach, modlitwach, błaganiach. Dokładnie tak, jak mówię: ODJĘTE – i od tej pory nie wypiłam niczego, co ma w sobie alkohol. Od 23 lat. Szczerze powiem, alkohol nigdy mi nie smakował, ale człowiek jest taki durny, że pije. Dopiero kiedy się oddałam Bogu i zaufałam Chrystusowi, gdy wyznałam „Jezu, ufam Tobie”, tak jak święta Faustyna, dopiero wtedy przyszła do mnie Łaska z Góry. I mówię o tym, chociaż teraz jest to niemodne. Ale świat wróci do tych prostych prawd – tłumaczyła gwiazda.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close